Ścieki droższe o prawie 16 %

W piątek na sesji miejskich radnych czeka podjęcie uchwały o zatwierdzeniu taryf za wodę i ścieki. Pierwsza wzrośnie nieznacznie. Druga podwyżka związana jest z inwestycją na oczyszczalni, która dopiero ruszy, co prezes wodociągów Tomasz Klemann tłumaczył podczas dzisiejszych obrad radnym poszczególnych komisji.

- Miejskie Wodociągi przedstawiają wyliczone taryfy burmistrzowi. Ten je przyjmuje, kieruje do rady, także jest to taka procedura właściwie tylko przyjęcia do wiadomości – tak obrady komisji komunalnej rozpoczął jej nowy – stary szef Antoni Szlanga. Od nowego roku chojniczanie za metr sześcienny wody zapłacą 6 groszy więcej, co stanowi wzrost 2,2 %. - Ceny wody są skorygowane li tylko o powstały majątek na sieci wodociągowej, np. ostatnio remont w ulicy Angowickiej, gdzie praktycznie powstaje nowy wodociąg na miejscu starego, plus kwestie dotyczące majątku i energii na nowych obiektach – wyjaśniał prezes Miejskich Wodociągów. Za to za ścieki przyjdzie płacić więcej o 15,8 %, czyli 78 groszy w górę w porównaniu do obowiązującej stawki. - To koszty obsługi pożyczek i kredytów, które musimy zaciągnąć by sfinansować wkład własny – tłumaczył Tomasz Klemann. Wodociągom udało się pozyskać unijne dofinansowanie w granicach 63 mln zł. Przetarg nie jest jeszcze rozstrzygnięty, bo do krajowej izby odwoławczej wpłynęły dwa odwołania. Prezes chojnickich wodociągów czeka na decyzję, ale zaznacza, że nawet jeśli zwycięży konsorcjum z wyższą ofertą, nie chce rezygnować z pozyskanych pieniędzy. - Jeśli teraz się wycofamy, to później będziemy niewiarygodnym partnerem – uważa.

- W momencie, kiedy inwestycja zostanie zrealizowana i powstanie konieczność odpisu amortyzacyjnego, jakie to będzie miało przełożenie na stawki? - zapytał przewodniczący komunalki. - Kalkulacja w studium wykonalności, gdzie wartość inwestycji określono na 97 mln zł, to wzrost w stosunku do ceny obowiązującej dzisiaj przewidziany w granicach 4 złotych – odpowiedział Klemann.

Członkowie komisji budżetu za to byli ciekawi, jak długo po gruntownym remoncie oczyszczalni będzie spokój z większymi inwestycjami. Zdaniem prezesa mniej więcej na jakieś 13-15 lat. Natomiast prace przy przempowni na Zielonej i nowe urządzenia mają zminimalizować nieprzyjemne zapachy.