Strona główna

36-procentowa podwyżka za ścieki

36-procentowa podwyżka za ścieki

2015-12-01 09:50:17  |  Tekst i fot. mz

Od stycznia chojniczanie dostaną wyższe rachunki z Miejskich Wodociągów. Wczoraj radni miejscy przegłosowali nowe taryfy. Przeciw podwyżce opowiedziało się tylko czworo z nich.

 

Od 1 stycznia cena metra sześciennego ścieków wyniesie 7,75 zł brutto (taryfa S1). Teraz za oczyszczenie metra chojniczanie płacą 5,70 zł. To 36-procentowy skok. Za to cena wody spadnie nieznacznie, bo o 2,4 %. Od nowego roku m3 kosztować będzie 2,45 zł brutto.

O ponad 2 % wzrosną też stawki opłaty abonamentowej. - Dla 4-osobowej rodziny na 2 miesiące to wzrost 1,37 zł brutto – wylicza prezes Miejskich Wodociągów Tomasz Klemann, który ostatnio ma na głowie ok. 100-milionową inwestycję na miejskiej oczyszczalni realizowanej głównie z pieniędzy unijnych.

Ta właśnie wymusiła konieczność podwyżek opłat, a dokładnie przepisy księgowe dotyczące amortyzacji inwestycji. Przed wpadaniem w pułapkę amortyzacyjną ostrzegał radny Projektu Chojnicka Samorządność Mariusz Brunka. Był przeciw temu, by spółka sięgała do kieszeni chojniczan, kiedy wykazuje zysk, a w dodatku realizuje zadania wykraczające poza działalność gospodarczą, jak mecenat i sponsoring. - Czy nie powinny być osłony swoiste, czyli dotacje od miasta, by ulżyć mieszkańcom? - poddał pod rozwagę.  Zdaniem Brunki wymaga to przemyślenia ze względu na dotkliwe koszty.

- Amortyzacja jest kategorią każdej inwestycji. Mieszkańcy też w niej uczestniczą – mówił burmistrz. - Można by zastosować osłony, ale mamy średnią cenę wody. Niekonieczenie dochody mieszkańców mają wymiar średni, ale nie dotykamy innych opłat i podatków. Zdaniem Arseniusza Finstera taką osłoną dla tych uboższych chojniczan są dodatki mieszkaniowe i generalnie pomoc społeczna. A dzięki inwestycji oczyszczalnia będzie nowoczesna, a przez to środowisko naturalne nieskażone. - Dacia to też dobry samochód, ale my montujemy mercedesa – porównywał włodarz.

- Powinniśmy dbać o środowisko, szczególnie Jezioro Charzykowskie – uważa radny Marek Bona, który koszt tego przedsięwzięcia dla swojej dwuosobowej rodziny wyliczył na 12 zł miesięcznie. - Będę musiał tyle dołożyć. Trudno. Albo nowoczesność, albo wrócimy 50, 100 lat do tyłu...

A kolejny radny z klubu burmistrza Andrzej Gąsiorowski przestrzegał, że gdyby władze popełniły grzech zaniechania teraz, to po pierwsze trzeba by płacić kary za niespełnienie parametrów ścieków. A po drugie, okazja by skorzystać z dużych unijnych dotacji mogłaby się nie powtórzyć.

Ostatecznie 16 radnych było za podwyżką taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków – cały klub burmistrza i Kazimierz Drewek z ChRS. Przeciw był klub PChS w osobach Marzenny Osowickiej i Mariusza Brunki, który nie zgodził się już na zeszłoroczną podwyżkę, a także radni Platformy Obywatelskiej: Joanna Warczak i Leszek Pepliński.

W piątek (27.11) podwyżkę taryf za wodę i ścieki przegłosowali także radni z gminy wiejskiej Chojnice. Tam była jednomyślność.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl