Strona główna

Hospicjum do MOF

Hospicjum do MOF

2014-01-17 13:36:04  |  Tekst i fot. mz

Dziś na spotkaniu samorządowców z powiatów chojnickiego i człuchowskiego w ramach MOF ma zostać zgłoszony projekt budowy hospicjum, który zainicjowało Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum.

Pomysł wypłynął po spotkaniu, które odbyło się w tym tygodniu (15.01) w ratuszu. Zaproszeni goście głowili się, jak sfinansować budowę drugiego stacjonarnego hospicjum w Chojnicach. Jeden z planów już nie wypalił, bo wniosek do funduszy norweskich nie przeszedł. Został za to projekt z pozwoleniem na budowę. Ten jest zrobiony w wysokim standardzie, ale jak tłumaczą członkowie TPH, najważniejsze jest dobro pacjenta, który ostatnie dni swojego życia powinien spędzić w warunkach zbliżonych do domowych. Wokół placówki ma nawet powstać ogród. - To nie jest siedziba TPH, a obiekt dla chorych ludzi – podkreślała prezeska TPH Małgorzata Kaczmarek. W tym 15 łóżek przeznaczone będzie dla opieki paliatywnej, tyle samo w ZOL-u. Spore koszty budowy, bo mowa była nawet o 12 czy 10 mln zł, w końcu stając na 8., wywołała delikatnie mówiąc zdziwienie u zebranych. - Jestem zaskoczony kwotą. To piękny projekt, ale realizując go własnymi siłami trzeba mierzyć siły na zamiary – mówił Arseniusz Finster na środowym spotkaniu. Choć początkowo padła kwota 8 tysiący za metr, to okazała się błędna. Według Marioli Henszke z TPH, metr ma kosztować 4,5 tys. zł.

Jak poinformowała doktor Kaczmarek, na koncie stowarzyszenia jest 600 tys. zł. Na podjęte do tej pory działania, w głównej mierze projekt, poszło 128 tys. zł. Kwotę 380 tys. zł zagwarantowało miasto, które tym samym wyrównuje wartość nieruchomości przekazanych dla dwu stowarzyszeń – Palium i TPH. Te środki pójdą w całości na rozbiórkę starego oddziału płucnego.

Dwuskrzydłowy budynek o powierzchni 1850 m2 projektu Kornelii Żywickiej z parterem na pokoje i gabinety, poddaszem do wykorzystania np. na salę konferencyjną i pomieszczenia dla wolontariuszy oraz piwnicą, niektórym wydał się zbyt dużym przedsięwzięciem. Dyskutowano o tym czy dzielić lub ograniczyć zakres, przeprojektować, zacząć własnymi siłami lub czekać na kolejne unijne rozdanie. Burmistrz Brus Witold Ossowski poddał pod rozwagę czy nie warto jeszcze raz usiąść do projektu i podzielić go na dwa etapy. Wójt Jacek Warsiński dzielił się przetargowymi doświadczeniami, kiedy cena może zejść nawet o 1/3. Zaproponował też, by Aniołowo odbywało się nie tylko w mieście, a całym powiecie. Co z poddaszem i czy łóżek nie jest za mało? – zastanawiał się wójt Zbigniew Szczepański. Członkowie komitetu budowy skrzętnie notowali uwagi, a projektantka mówiła, że koszty można zmniejszyć choćby zmieniając materiały na tańsze, ale także spełniające standardy. Dobrym pomysłem jest także przekazanie projektu lokalnym wykonawcom, by wypowiedzieli się co do kosztów. Uczestnikom spotkania zabrakło przedsiębiorców, którzy byli reprezentowani jedynie jednoosobowo, a którzy mogliby wesprzeć budowę hospicjum.

W jednym zebrani byli zgodni, że inicjatywa jest godna uwagi, bo jak wynika ze statystyk, hospicjów jest zbyt mało. Potrzeby będą wzrastać, a nigdy nie wiadomo, kiedy samemu będzie się potrzebowało profesjonalnej opieki, której na pewnym etapie rodzina już nie jest w stanie podołać.

Wizualizację budynku można obejrzeć na Facebooku

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl