Pół hektara na dzierżawę lub przetarg

Wójt wstrzymał sprzedaż przetargową działki położonej w Pawłówku za rejonem dróg. - Ludzie tam mają niepisanym prawem swoje działeczki, natomiast stan prawny jest nieuporządkowany – opisuje wójt. W grę wchodzi dzierżawa lub wykup, ale tylko w drodze przetargu.

Uchwałę rady gminy wstrzymano na prośbę mieszkańców Pawłówka. Ci działkę mogliby wykupić, ale tylko jako całość, bo nie ma możliwości podziału 0,5 hektara na małe działeczki. Te użytkowali dotychczas, dlatego z zaniepokojeniem przyjęli fakt, że pojawili się potencjalni kupcy. - Są zainteresowani, którzy chcieliby tam budować stadninę koni czy hotel dla zwierząt – przyznaje Zbigniew Szczepański. Ziemię wyceniono na 65 tys. zł. Zdaniem wójta lokalizacja jest dobra, bo z dostępem do drogi publicznej, no i cena również atrakcyjna. Z drugiej strony nie chce mieszkańców pozbawiać małej zielonej enklawy, stąd kompromis. - Dajemy rok czasu na uporządkowanie tego stanu rzeczy. Nie może być tak, że 0,5 ha naszego majątku komunalnego jest użytkowane bez jakichkolwiek umów - informuje włodarz gminy.

Propozycja dla mieszkańców to dzierżawa roczna - 50 gr/m2. - Już lepszej propozycji nie możemy złożyć, bo to nie jest ich prywatne ranczo – podkreśla wójt. Oferta dotycząca zagospodarowania terenu zostanie skierowana do wszystkich mieszkańców, którzy mieszkają w sąsiedztwie. Jeśli chętnych na dzierżawę nie będzie, to działka pójdzie pod młotek.