Chojnice: Światła bez świateł (AKTUALIZACJA)

Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Gdańskiej i ul. Tucholskiej po ponownym włączeniu działała w trybie organizacyjnym przez… jeden dzień. Ponowne uruchomienie może zająć aż dwa miesiące.

Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Gdańskiej i ul. Tucholskiej w Chojnicach była wyłączona już od dłuższego czasu celem zniwelowania korków w tej części miasta. Dokładniej działało tu jedynie pulsujące żółte światło. Natomiast po dwóch poważnych wypadkach, w tym jednym śmiertelnym, do których doszło w tym miejscu – Zarząd Dróg Wojewódzkich podjął decyzję o ponownym uruchomieniu sygnalizacji w pełnym trybie. Nastąpiło to w czwartek, 17 sierpnia br., jednak już następnego dnia sygnalizatory przestały działać całkowicie.

- Mam informację od ZDW, że zepsuł się programator i program do sterowania tą sygnalizacją. Dlatego od piątku wyłączone jest w ogóle światło drogowe, czyli nawet żółte nie pulsuje. W tej chwili trwają prace nad tym, żeby przywrócić chociażby to żółte pulsujące, natomiast już wiedzą, że na pewno nie uruchomią tego starego programu. Dlatego podejmują działania, żeby jak najszybciej zrobić nowy program, ale tu jest procedura polegająca na tym, że najpierw od 1 września trzeba zrobić pomiary ruchu drogowego, to jest pierwsza rzecz, żeby pokazać potok samochodów. Dalej trzeba wykonać program, potem trzeba zmienić organizację ruchu, potem ten program trzeba zainstalować i potem to trzeba uruchomić – tłumaczy burmistrz, Arseniusz Finster i dodaje, że standardowo taka procedura trwa do ok. 3 miesięcy, jednak w tym przypadku mają to być 2 miesiące. Po tym czasie najprawdopodobniej dopiero powróci sygnalizacja świetlna w trybie standardowym.

Więcej o temacie:

Powróci sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Gdańskiej i ul. Tucholskiej.

AKTUALIZACJA (22.08.)

Sygnalizacja świetlna została dzisiaj uruchomiona w pełnym trybie, tj. działają wszystkie światła.