Wójt traci nerwy
Odcinek drogi wojewódzkiej nr 240 od Pawłowa do Chojnic z pompą był oddawany do użytku w listopadzie 2014, krótko przed wyborami. Niestety, ale nadal zmorą są awarie oświetlenia i zapadające studzienki.
Sołtys Pawłowa Eugeniusz Śliwiński sprawę awaryjnego oświetlenia zgłaszał podczas obrad Rady Gminy Chojnice w miniony piatek. - Siedem lamp już się nie pali na naszej ulicy od miesiąca. Monituję tu do pana dyrektora Stormanna.
Link do Mp3 (- Siedem lamp już się nie pali na naszej ulicy od miesiąca...)
- Geniu, masz rację. Ja też już nerwy tracę. Nawet dzisiaj przed sesją rozmawiałem z wicedyrektorem ZDW Włodzimierzem Kubiakiem - przyznał wójt Zbigniew Szczepański.
Największy problem to zapadające się studzienki. - Stanowisko Zarządu Dróg Wojewódzkich jest takie, że będą musiały być przerabiane wszystkie studzienki kanalizacji deszczowej na odcinku Pawłowo – Chojnice. Możliwe też, że z wymianą na całej szerokości 7-metrowej jezdni asfaltu. Sprawa w tej chwili jest dogłębnie analizowana przez ZDW w Gdańsku.
Oświetlenie ulicznego nie przejęła na siebie jeszcze gmina. - Dopóki będzie awaryjne, my tej feralnej inwestycji oświetleniowej nie przejmiemy - zapewnił wójt, który oczekuje, że to inwestor - ZDW, w ramach gwarancji może wymóc na wykonawcy naprawy.
Link do Mp3 (- Geniu, masz rację. Ja też już nerwy tracę...)