Ostatniego dnia marca do chojnickich policjantów zgłosiła się mieszkanka Chojnic informując, że na jednej z ulic miasta, chwilę wcześniej została okradziona przez młodego mężczyznę. - Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że kiedy szła chodnikiem w pewnym momencie szybko od tyłu podjechał mężczyzna na rowerze, który wyrwał jej torebkę z ręki, w której miała pieniądze i dokumenty. Pokrzywdzona poniosła straty na ponad tysiąc złotych - mówi mł. asp. Justyna Przytarska, oficer prasowy chojnickiej policji.

Policjanci natychmiast zajęli się zgłoszeniem i przystąpili do ustalania wszystkich szczegółów, które mogłyby pomóc w ustaleniu sprawcy. - W toku czynności policjanci rozpytywali świadków, zabezpieczyli monitoringi, które były przez nich dokładnie analizowane. W trakcie pracy nad tą sprawą okazało się także, że prawdopodobnie ten sam mężczyzna który wyrwał kobiecie torebkę, chwilę wcześniej ukradł w innej części miasta rower, który wykorzystał do popełnienia tego przestępstwa. Praca policjantów doprowadziła do ustalenia podejrzanego, którego kryminalni zatrzymali w sobotę przed południem w centrum miasta. Mundurowi odzyskali również rower wartości 1500 zł, który posłużył do przestępstwa. 22-latek trafił do policyjnego aresztu - mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.

 

Stróże prawa ustalili również, że zatrzymany mężczyzna ma jeszcze związek z dwoma innymi przestępstwami, których dopuścił się po wyjściu z więzienia, tj. uszkodzenia drzwi wejściowych do budynku (szkoda wyceniona na 2,5 tys. zł) oraz kierowania gróźb karalnych wobec ich właściciela.

W minioną sobotę, tj. 3 kwietnia zatrzymany mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Chojnicach, gdzie usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży zuchwałej na tzw. ”wyrwę”, kradzieży roweru, uszkodzenia drzwi oraz kierowania gróźb karalnych. - Na podstawie zebranego przez policjantów materiału, śledczy wystąpili z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec 22-latka tymczasowego aresztu, do którego sąd się przychylił. Z uwagi na fakt, że podejrzany dopuścił się tych przestępstw w warunkach recydywy, grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności - informuje mł. asp. Justyna Przytarska.