Murawa na stadionie będzie podgrzewana gazem płynnym
Miasto wycofuje się z pomysłu wykonania przyłącza cieplnego przez MZEC na stadionie Chojniczanki. W ratuszu zapadła decyzja, że murawa będzie ogrzewana gazem płynnym. Magazyn z kotłownią na gaz miałyby powstać do jesieni br. Zakładany koszt kolejnej inwestycji na obiekcie przy ul. Mickiewicza to 350 tys. zł.
W miniony weekend odbyła się społeczna akcja odśnieżania stadionu Chojniczanki na marcowy mecz z Cracovią.
- Chcąc grać na wysokim poziomie rozgrywkowym musimy mieć tę instalację podgrzewanej murawy. Prosze mi wierzyć, że połowa siwych włosów jaką mam na głowie jest właśnie przez tą podgrzewaną murawę. Jest to dla mnie najtrudniejsza inwestycja, bo kontrowersyjna w tłumaczeniu, dlaczego ją zrobiliśmy. Cieszmy się tym, że jesteśmy w gronie tych 40 miast w Polsce, które mają podgrzewaną murawę - mówi burmistrz Arseniusz Finster.
- Budowa magazynu na gaz płynny, wewnętrznej instalacji gazowej i kontenerowej kotłowni kosztowałaby nas około 350 tys. zł, z dwoma zbiornikami po 10 000 litrów. Jak to się mówi, grzejemy ile chcemy i kiedy chcemy. Widzimy, że ekonomicznie ten gaz będzie tańszy niż przyłącze z MZEC-u - mówi włodarz Chojnic. Aktualnie za 1 litr gazu płynnego trzeba zapłacić około 2,20 zł brutto.
Środki na realizację inwestycji miałyby pochodzić z nadwyżki budżetowej. Włodarz chciałby, aby instalacja była gotowa na jesień br.
- Znowu rozpocznie się dyskusja, że to są pieniądze wyrzucane w błoto. Wydaliśmy na zimę 600 tys. zł, na zamiatanie 200 tys. zł, a na podgrzewana murawe załóżmy 300 tys. zł, ale np. Chojniczanka awansując do ćwierćfinału Pucharu Polski otrzyma grant z PZNP w wysokości 125 tys. zł,a do półfinału 250 tys. zł - mówi włodarz. Tyle, że miasto ani złotówki z tych pieniędzy nie zobaczy. Nie ma co liczyć na dopłatę ze strony klubu do przyszłych rachunków...