Strona główna

Smogowi mówią stop!

Smogowi mówią stop!

2021-02-06 01:43:45  |  Agata Wiśniewska

Happening Chojnickiego Alarmu dla Klimatu. W piątek (5.02) przy Rondzie Solidarności w Chojnicach członkowie stowarzyszenia powiesili ogromny baner mający zwrócić uwagę na problem smogu. Przy nim też domagali się konkretnych deklaracji od samorządowców, jak ci zamierzają rozprawić się z fatalną jakością powietrza. Padła i prośba do samych mieszkańców: "Nie trujcie nas!".


- Smog rozpościera się nad naszym miastem niemal każdego dnia w okresie jesienno-zimowym. Tak było od dawna i tak jest do dzisiaj. Smog truje nas, nasze dzieci, naszych bliskich. Nie możemy zgadzać się na to, aby nasi sąsiedzi paląc w kopciuchach, spalali w nich niedozwolone odpady - mówiła Bożena Stępień z Chojnickiego Alarmu dla Klimatu rozpoczynając wczorajszy happening. - Każdego zimowego dnia notujemy kilkuset procentowe przekroczenia norm zanieczyszczenia powietrza pyłami z tzw. kopciuchów. One przede wszystkim odpowiedzialne są za emisję pyłów, które wdzierają się do naszych płuc, krwiobiegu i mózgu - wtórowała jej Małgorzta Darwish, prezesująca stowarzyszeniu. Odzwierciedlenie tych słów znalazło się nie tylko w odczytach z czujników. Na komórkę Marka Wituszyńskiego przyszedł SMS z ostrzeżeniem o wysokim ryzyku przekroczenia norm dzisiejszej nocy z WIOŚ w Gdańsku. - Sądzę, że alerty dot. stanu zanieczyszczenia, podobnie jak ostrzeżenie przed wichurami, powinny być rozsyłane do naszych mieszkańców - sugerował staroście członek stowarzyszenia.
Podnoszący problem smogu apelowali do mieszkańców, aby ci nie truli się wzajemnie. Samorządowców prosili o większe środki na wymianę kotłów na bardziej ekologiczne źródła ciepła, więcej nasadzeń i mniej wycinki zwłaszcza starych drzew, strażników miejskich o częstsze wizyty na "smogowych osiedlach", a policję o zero tolerancji dla użytkowników aut z uszkodzonym wtryskiem paliwa. Była też i prośba do władz miasta i gminy Czersk, aby nie pozwolić na rozbudowę jednego z zakładów.
Zaproszeni na akcję burmistrz Arseniusz Finster i starosta Marek Szczepański musieli odpowiedzieć na kilka pytań. I tak włodarz powiatu informował, że jednostki podległe powiatu w większości ogrzewane są przez MZEC. Przy wykorzystaniu funduszy unijnych samorząd zmienia swoje budynki na bardziej energooszczędne. Przykładem tutaj może być wykonywana obecnie termomodernizacja szpitala. Wizytówka naszego regionu, jaką jest Kaszubska Marszruta, nie wymagała zbytnio użycia piły. - Nasze ścieżki rowerowe budowaliśmy w pasach przeciwpożarowych - mówił starosta Marek Szczepański.
Burmistrz Arseniusz Finster przyznał, że nie jest zadowolony z efektów miejskiego programu "Stop dla smogu". W pierwszej edycji programu kocioł na bardziej ekologiczny wymieni zaledwie 14 rodzin. Stąd też i potrzeba modyfikacji, czyli zwiększenie wysokości dotacji z 3 do 5 tys. zł,  i rozszerzenie odbiorców o mieszkańców domów wielorodzinnych. Takie zmiany mają zostać wprowadzone na marcowej sesji. Miasto zamierza też zrobić porządek na własnym podwórku. ZGM wszystkie środki ze sprzedaży mieszkań i lokali użytkowych ma przeznaczyć na działania proekologiczne. Inwentracyzja węglowych źródeł ciepła odbyła się już w centrum miasta, teraz kolej na inne chojnickie osiedla. - Spróbujmy połączyć nasze siły. Straż miejska po reorganizacji ma ograniczone możliwości - zwracał się do ekologów burmistrz. Zainspirowany przez Jana Klepina zapraszał walczących o czyste powietrze do okrągłego stołu.
A jakieś pozytywne iskrzenie z urzędami już jest. Dzięki współpracy z ratuszem powstał wielki baner mający uświadamiać chojniczan. Z budżetu miasta wydrukowane zostały także ulotki traktujące o smogu, jakie przy okazji akcji członkowie stowarzyszenie wręczali przechodniom. W najbliższych dniach trafią one do skrzynek pocztowych chojniczan. Natomiast dzięki środkom pozyskanym ze starostwa w marcu Chojnicki Alarm dla Klimatu,  przeprowadzi konkurs na eko-posesję.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl