PiS wydał oświadczenie w sprawie uchwały dotyczącej in vitro
2018-03-29 12:42:20 | Agata Wiśniewska
Na zdjęciu od lewej poseł Aleksander Mrówczyński i Bartosz Bluma.
Po Akcji Katolickiej Diecezji Pelplińskiej niezadowolenie z decyzji rady miejskiej, która w poniedziałek (27.03) uchwaliła program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Chojnic, wyraża także komitet terenowy Prawa i Sprawiedliwości.
Oświadczenie partii przedstawił w środę (28.03) poseł Aleksander Mrówczyński. - Jednym z argumentów przeciwko dopuszczalności in vitro jest kwestia zabijania embrionów, bezpośrednie naruszenie piątego przykazania. Dla katolika jest to wielka tragedia obciążająca sumienie. Przykre jest to, że ten proceder nastąpił w Wielkim Tygodniu, w mieście, gdzie patronem jest św. Jan Chrzciciel, a zasłużonym obywatelem Papież św. Jan Paweł II - podnosił parlamentarzysta.
O własny komentarz pokusił się Bartosz Bluma. Zdaniem byłego radnego program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Chojnic został przyjęty w sposób kontrowersyjny. - Zasadnicze pytanie. Czemu ma służyć ten program? Nikt w przestrzeni publicznej oficjalnie nie przyznał, ani nie poinformował nas co takiego gmina ma osiągnąć wspierając in vitro. Na pewno nie możemy tutaj mówić o czynniku demograficznym. To będzie skala tak niewielka, że na pewno nie jest to cel sam w sobie. Bluma uważa program za oderwany od rzeczywistości i realnych potrzeb chojniczan. - Mieszkańcy muszą jednoznacznie odpowiedzieć, czy sobie życzą, aby z ich środków zostały finansowane takie programy jak in vitro, który de facto nie jest żadną metodą leczenia, a jedynie fizycznym wspomożeniem kilkunastu osób, które dzięki tej metodzie być może będą miały dziecko - mówił radny zestawiając środki przeznaczone na realizację in vitro, w przeciągu 3 lat to prawie 700 tys. zł, i programu "Czyste powietrze" - 300 tys. zł.
Członkowie PiS zapowiedzieli, że ze swoimi argumentami będą starali się dotrzeć do wojewody. - Wojewoda będzie oceniał projekt tej uchwały pod kątem praworządności. Jeżeli dopatrzy się znamion nieprzestrzegania prawa, to może uchylić tą uchwałę. Czekamy na jego decyzję. Nie będziemy naciskać - informował Bluma.
Od lipca ubiegłego roku nad programem polityki zdrowotnej dla mieszkańców Chojnic pracował specjalny zespół, składający się z radnych, ekspertów i przedstawicieli różnych środowisk. Członkowie PiS nie brali udziału w pracach zespołu. W trakcie spotkań omawiano dwie procedury medyczne, tj. in vitro i naprotechnologię. W programie głosowanym w miniony poniedziałek znalazło się tylko in vitro. Za projektem opowiedziało się 12 radnych. Wstrzymało się 6. Przeciw był Andrzej Gąsiorowski.