Zaskoczenie i rozczarowanie
Lokalny PiS wreszcie zabrał głos nt. pomysłu finansowania in vitro w Chojnicach.
Poseł Aleksander Mrówczyński przypomniał, że rząd jest przeciwko in vitro, a w zamian oferuje program kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego na lata 2016-19. W dokumencie wymieniona jest sieć ośrodków leczenia niepłodności. Chojniczanie najbliżej mają do Bydgoszczy. - Utożsamiam się z tym programem. Zaskoczony byłem taką decyzją pana burmistrza - komentuje parlamentarzysta i były samorządowiec.
Link do Mp3 (- Zaskoczony byłem decyzją pana burmistrza...)
Obszerniej na temat pomysłu Arseniusza Finstera wypowiada się asystent posła i były radny miejski Bartosz Bluma. - Jakby nie patrzeć i mimo że pan burmistrz będzie się zaklinał, że ono takim nie jest, natomiast jest typowo politycznym działaniem. Zresztą podkreśla, że wynika to z działań podejmowanych przez obecnie rządzącą partię, czyli PiS i plany wprowadzenia dwukadencyjności.
Link do Mp3 (- To typowo polityczne działanie...)
Asystent społeczny Aleksandra Mrówczyńskiego tłumaczy też, że poseł z Chojnic i lokalni działacze partii nie wystosowali odrębnego stanowiska, bo jako członkowie katolickich organizacji podpisali się pod listem otwartym wystosowanym do władz miasta. - Pan burmistrz głos środowisk katolickich stara się zaszufladkować jako głos mniejszości, a tak przecież nie jest - ocenia były radny, który jest rozczarowany postawą aktualnych rajców. Z PiS-u do miejskiej rady nie dostał się nikt.
- Ja i środowiska katolickie były na pewno rozczarowane postawą co niektórych radnych, od których jednoznacznie oczekiwano zajęcia stanowiska w tej sprawie, jego wyrażenia na radzie miasta, do czego nie doszło - komentuje Bartosz Bluma.
Link do Mp3 (- Ja i środowiska katolickie...)
Były radny ma nadzieję, że komisja społeczna i burmistrz, którzy razem mają wypracować rozwiązanie wspomagające chojniczan borykających się z niepłodnością, wezmą pod uwagę głos środowisk katolickich. A i radni, którzy na forum rady nie wyrazili swojego zdania, wreszcie przemówią. Warto będzie się mocno pochylić nad treścią przyszłej uchwały. Tym bardziej, że w ubiegły piątek wojewoda Dariusz Drelich uchylił uchwałę o finansowaniu in vitro w Gdańsku. Uzasadniając to brakiem konsultacji społecznych i wchodzeniem w rolę administracji rządowej, bo nie jest to zadanie własne gminy. - Są ważniejsze potrzeby w Chojnicach - podkreśla Bluma i dodaje, że in vitro nie jest metodą leczenia niepłodności.