Nie można wyróżnić jednego, kiedy pomoc niosło dwunastu
Nominowani do nagrody dla "Powstańców" czasu pokoju zostali lotynianie, którzy po nawałnicy jako pierwsi ruszyli do obozu harcerskiego nad jeziorem Śpierewnik. Początkowo do Muzeum Powstania Warszawskiego trafiła jedna kandydatura. W marcu pojedzie tam jednak cała grupa.
Niedawno przedstawiciele muzeum poinformowali władze gminy, że Sławomir Rekowski z Lotynia został zgłoszony do nagrody. - Jeden z dwunastu, który ratował harcerzy pamiętnej nocy 11 z 12 sierpnia - przypomina wójt. Zbigniew Szczepański jego wyczynowi nie umniejsza, ale przestrzegł organizatorów, że może być to wielki nietakt w stosunku do pozostałych jedenastu. - Bo dzisiaj licytowanie, kto pierwszy krzyknął, kto podjął decyzję, kto biegł, szedł, płakał, wyciągał, miał piłę, latarkę - nie jest na miejscu. Włodarz obawia się, że takie pojedyncze wyrożnienie mogłoby skłócić środowisko w Lotyniu. - Wiem, co mówię. Bo tam już jest sporo niesnasek po nawałnicy...
Link do Mp3 (- Dzisiaj licytowanie, kto pierwszy...)
Ostatecznie zaproszeni ma marcową uroczystość trafiło do grupy lotynian. W minionym tygodniu ekipa z Muzeum Powstania Warszawskiego przygotowywała materiał filmowy. Nagroda im. Jana Rodowicza „Anody” ustanowiona przez muzeum w 2011 roku to honorowe odznaczenie dla osób wyróżniających się zaangażowaniem w działaniach społecznych oraz postawą stanowiącą przykład dla młodego pokolenia. Przeznaczona jest dla współczesnych bohaterów – osób, które bezinteresownie robią wyjątkowe rzeczy dla innych oraz wykazują się wyjątkową inicjatywą społeczną. Wśród zgłaszanych kandydatów do nagrody są współcześni „superbohaterowie”, którzy dotychczas nie zostali docenieni za swoją działalność. Mieszkańcy Lotynia po tych tragicznych wydarzeniach, na skutek których śmierć poniosły dwie harcerki, byli na ustach całej Polski. W ubiegłym roku podziękowania otrzymali z rąk samego prezydenta Andrzeja Dudy. Wójt zdradza też, że pojawią się także na lokalnej gali Dokonania Roku, które zaplanowano na 9 marca.