Strona główna

Naprotechnologia, czyli leczenie interdyscyplinarne

Naprotechnologia, czyli leczenie interdyscyplinarne

2017-08-09 15:52:12  |  Monika Szymecka

Dr Aleksandra Kicińska, która od 15 lat pomaga parom borykających się z niepłodnością, wystąpiła dziś z wykładem podczas spotkania zespołu ds. opracowania programu wsparcia prokreacji chojniczan. Objaśniła na czym polega naprotechnologia, choć sama zamiast tego określenia woli interdyscyplinarne leczenie. Zresztą sama lekarka ma specjalizację z endokrynologii, a nie z ginekologii.

Doktor nauk medycznych Aleksandra Kicińska wykłada na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, a do Chojnic przyjechała z wykładem pt. "Naprawcza medycyna rozrodu oparta na obserwacji cyklu miesięcznego". Prowadząca wykład dla członków specjalnie powołanego w ratuszu zespołu podkreślała, że dobra diagnostyka i leczenie należy się wszystkim, a najlepiej na pacjenta spojrzeć całościowo i indywidualnie. - Niepłodność to bardzo delikatny problem. To nie tylko domena lekarzy. Potrzeba psychologa czy wsparcia duchowego - mówiła dr Kicińska. Uzmysławiała słuchaczom, że podstawą jest obserwacja cyklu, a na tej podstawie leczenie przyczyn niepłodności i odzyskanie zdrowia, a nie tylko samo zajście w ciążę. - Nasze podejście przywraca równowagę - mówiła lekarka o przychodni, w której pracuje z parami. Kilkukrotnie podkreślała, iż nie ocenia par, które zdecydowały się na in vitro i wszystkich pacjentów traktuje na równi. - Tylko 30 % przyczyn niepłodności to czysto ginekologiczne kwestie - wyjaśniała lekarka i z przyczyn zaburzenia równowagi hormonalnej i tym samym całego kobiecego cyklu wymieniała m.in. choroby tarczycy, wątroby, nerek, autoimmunologiczne, stany zapalne. Co ciekawe, blokować płodność może nawet lek na zgagę.

- Procedura in vitro weszła do medycyny na salę balową wielkimi drzwiami. Okazało się, że jest to niesamowicie dokładna procedura, ale też taka, która w pewnym momencie wstrzeliła się w to, czego społeczeństwo potrzebowało. Zróbmy coś łatwo, szybko i przyjemnie. To jest tak samo i może jest to proste porównanie niezbyt ważkie - jak z fast foodem. Był moment, że zachwyciliśmy się żywnością, powiedzmy z Zachodu. Zachłysnęliśmy się, ale w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że nie tędy droga.

Link do Mp3 (- Procedura in vitro weszła do medycyny...)


O przybliżone koszty owego interdyscyplinarnego leczenia dla pary z Chojnic dopytywał burmistrz Arseniusz Finster, który jest pomysłodawcą refundacji in vitro przez miasto. Diagnostyka przez pierwsze półrocze to koszt ok. 3 tysięcy złotych plus dodatkowo 1-1,5 tys. zł za badania wykonywane poza NFZ.

Ekspertka chętnie odpowiadała na postawione pytania i dość szczegółowo zapoznała członków zespołu z kwestią leczenia przyczyn niepłodności. - Dziękuję w imieniu wszystkich za potężną dawkę wiedzy (oklaski). Będziemy bardziej pewni w podejmowaniu jakichkolwiek decyzji - spotkanie zakończył wiceburmistrz Edward Pietrzyk.

Link do Mp3 (- Dziękuję za potężną dawkę wiedzy...)

Następne posiedzenie zespołu ds. opracowania programu wsparcia prokreacji dla mieszkańców Chojnic zaplanowano za tydzień, kiedy przyjdzie czas na eksperta od in vitro. Sama część projektu w tej części była gotowa już wcześniej, a członkowie mają wnieść do niego ewentualne uwagi.

 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl