Strona główna

Rolnicy protestują w Jeziorkach. Aktualizacja

Rolnicy protestują w Jeziorkach. Aktualizacja

2015-02-05 11:58:06  |  Tekst i fot. mz

Po godzinie 10 rolnicy z powiatu chojnickiego zaczęli swój protest, który wpisuje się w falę ogólnopolskich żądań poprawy ich sytuacji. Początkowo około 70 ciągników na kilkanaście minut zablokowało drogę krajową nr 22 na wysokości stacji paliw. Po uzgodnieniach z policją, pojazdy ustawiły się na jednym pasie, co umożliwiło wprowadzenie ruchu wahadłowego. Akcja protestacyjna zaplanowana jest do godziny 16. Po 11 liczba osób biorących udział w proteście, którzy wpisali się na listę, wynosiła 150 rolników.

 

Rolnicy najbardziej pomstują na niskie ceny trzody chlewnej czy mleka. Do Jeziorek z Konarzyn przyjechała Wioletta Reszka, której hodowla ma w granicach 300 sztuk. - My dokładamy pieniążki. To jest tak, jak by pójść do pracy i szefowi dać pieniądze, że w ogóle wziął do pracy. My też ponosimy koszty. Chcemy, żeby nasze zakłady przerabiały nasze świnki, które są dobre i zdrowe. Żądamy uszczelnienia granic, aby weterynaria sprawdzała co jest wwożone do Polski.

Ceny żywca spadały już od pewnego czasu. - Od lutego zeszłego roku w związku z Ukrainą sytuacja drastycznie się pogorszyła. Nie życzymy sobie, żeby nasz rząd się wtrącał w tę sprawę. Mamy tyle problemów na własnym podwórku – uważa Kamil Korzeniewski, radny gminy Konarzyny. Janusz Bieliński z Chojnic sytuację rolników zobrazował przygotowanym przez siebie „zestawem” ze świnią w roli głównej i hasłem o następującej treści: „Polska wieś usiadła na d... jak ta świnia, a to wszystko przez rządzących na Wiejskiej”. Na innych transparentach rolnicy domagali się odejścia ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Twierdzą też, że „nie będzie w Polsce dobrobytu, jak nie będzie na mleko zbytu”. „Chcecie rządzić na Ukrainie, a tu polski rolnik ginie” - napisano pod adresem rządu na kolejnym.

Z rolnikami solidaryzuje się wójt Zbigniew Szczepański, który przed godziną 10 przyjechał do Jeziorek. Sam wydał zgodę na zorganizowanie protestu. - Gdybyśmy byli bogatym krajem i dla tych rolników, zwłaszcza małorolnych byłyby miejsca pracy, to nie byłoby problemu społecznego. W Polsce nie ma równości w polityce społecznej rządu. Inaczej traktuje się górników, inaczej służby mundurowe, a zupełnie inaczej traktuje się rolników. Cena mleka niedawno 1,6 zł, dziś spadła do złotówki. To poniżej kosztów produkcji. Trzeba ich zrozumieć, tym bardziej, jeśli kiedyś zainwestowali w nowoczesne urządzenia czy chlewnie – wypowiada się wójt. - Przecież z czegoś trzeba żyć, a co mają zrobić? Wyjechać za granicę? - pyta retorycznie.

Rolnik Dariusz Dąbrowski z komitetu protestacyjnego mówi otwarcie, że nie unikną wizyty w stolicy. - Planujemy wyjazd do Warszawy po niedzieli. Po ilości dzisiaj mogę powiedzieć, że spokojenie trzy autokary zorganizujemy – zapowiada.

Aktualizacja

Protest w formie częściowej blokady drogi trwał do godz. 13. Potem rolnicy pojechali z Jeziorek do Starostwa Powiatowego w Chojnicach. - Chcielibyśmy, aby rada powiatu, a w szczególności komisja rolnictwa zainteresowała się naszą sytuacją, bo brakowało nam tego. Pokazaliśmy, że jesteśmy silną grupą, bo w proteście brali udział mieszkańcy wszystkich gmin naszego powiatu. Naszym celem nie jest utrudnianie życia innym, ale dotarcie do sumień rządzących - podkreśla Dariusz Dąbrowski, gospodarz z Silna.

 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl