Strona główna

Powiatowi radni po wakacjach

Powiatowi radni po wakacjach

2013-08-29 21:30:51  |  Tekst i fot. mz

Dziś na 25. sesji spotkali się radni z powiatu chojnickiego, tym samym zakończyli wakacyjną przerwę. Po letnich feriach nie spotka się już za to młodzieżowy odpowiednik rady, gdyż dorośli zdecydowali o likwidacji Młodzieżowej Rady Powiatu Chojnickiego. Ten temat wywołał najgorętszą dyskusję. Rajcy nie dość, że artykułowali swoje zdanie, to na podorędziu mieli też stosowne do sytuacji cytaty.

 

Decyzję o likwidacji poparła opiekunka MRPCh, szefowa komisji edukacji Bożena Stępień. Argumentowała, że zaangażowanie młodzieży było nikłe. Największy zapał był, kiedy były wybory, czyli na pierwszym posiedzeniu. - Zapał do działania kończył się szybciej niż przewidywałam, w czasie drugiej i trzeciej sesji na początku kadencji. Trzy razy spotkali się w trzeciej kadencji, dwa w czwartej, a frekwencja spadała co sesję - opisywała. Jej zdaniem młodzi ludzie nie interesowali się tym, co działo się w samorządzie. Narzekała, że pod koniec w ogóle nie mogła skontaktować się z nimi.

Pierwszy opiekun młodzieżowej rady Aleksander Mrówczyński porównał ilość posiedzeń zorganizowanych przez siebie i przez radną Stępień. - To druzgocące - 16 do 5 - wyliczył radny PiS-u. Ponadto zauważył, że z jego inicjatywy odbyły się też dwa sejmiki dla młodzieży. - Zarzucano mi zbytnią ingerencję. To nie miało miejsca. Nikogo nie przekonywałem do swoich poglądów. Część radnych w tym czasie wstąpiła nawet do Młodych Demokratów - opisywał. Wytknął też pozostałym radnym, że nie interesowali się zbytnio młodzieżową radą i jednocześnie zaapelował by nie podejmować uchwały. Inny apel wygłosił Edmund Hapka. - Proszę o głosowanie według swojego sumienia. Czy podcinać młodym skrzydła? Czy my jako radni nie mieliśmy na to wpływu? - zastanawiał się. Choć pamiętał zaledwie jedną uchwałę, a posiedzenia wspominał jako jałowe.

- Czy projekt uchwały był konsultowany z młodymi radnymi. Jak się na to zapatrują? - dopytywał Adam Sawicki. Jak się okazało, nie zapatrują się wcale. - Z kim mieliśmy konsultować, jak nie było kontaktu? - pytał retorycznie Stanisław Skaja. Zdaniem starosty Bożena Stępień wykazała się bardzo mocnym zaangażowaniem: - Może nie powinna tego robić, ale wręcz za rękę prowadziła. Cała dyskusja i zrzucanie winy na starostę poirytowała włodarza. - Czemu zawsze jak jest źle, to na starostę. Ja nie byłem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem młodzieżowej rady, to większość zadecydowała - bronił się Skaja.

- "Zostawcie dzieciom szkołę, chrońcie je przed polityką" - słowa Janusza Korczaka zacytował Mariusz Paluch. Posłużył się jeszcze słowami Benjamina Franklina. Sportową maksymę wykorzystał z kolei trener boksu, radny Andrzej Plata. - "Nie ma złych zawodników, tylko źli trenerzy". Ja się wstrzymam od głosu - zadeklarował.

- Gdyby młodzież się interesowała, to ktoś by dzisiaj przyszedł by zabrać głos - stwierdził przewodniczący rady Robert Skórczewski. Ten powód przesądził, że podniósł rękę za likwidacją.

- Aktywność ogranicza się teraz do Facebooka, nawet harcerstwo jest jak Szare Szeregi. Jeśli samorząd nie pomoże, to nie będziemy mieli nic - mówił radny Wojciech Rolbiecki.

Ostatecznie za likwidacją było 14 radnych, trzech przeciw (radni PiS), tylu samo wstrzymało się.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl