Toalety stoją, ogródek za rok

Gmina ma plany zagospodarowania plaży nad jeziorem Niedźwiedzim w Chojniczkach. Prawdopodobnie w przyszłym roku wydzierżawi miejsce pod działalność gastronomiczną z ogródkiem piwnym w zamian za postawienie toalety.

Wójt zareagował na głos czytelnika "Gazety Pomorskiej", który uskarżał się na brak toalety i porozrzucane śmieci. - Szczerze mówiąc nie byłem w tym roku nad jeziorem Niedźwiedzim i byłem przekonany, że toaleta tam jest. Rozmawiałem później z sołtysem Jarosławem Kurkiem, który mnie poinformował, że była w zeszłym roku, ale została rozwalona przez chuliganów - przyznał wójt Zbigniew Szczepański. Obecny na zeszłotygodniowej konferencji prasowej burmistrz Arseniusz Finster przysłuchując się wójtowi postanowił pomóc i do końca wakacji udostępnił dwa toi toie z Miejskich Wodociągów. Włodarz gminy zdecydował, że za rok trzeba zająć się plażą w Chojniczkach. Wstępnie rozmawiał już z podmiotem gospodarczym, który mógłby otworzyć gastronomię. - Jeśli nie ten, to inny się znajdzie. Darmowa dzierżawa będzie pod warunkiem zabezpieczenia spraw sanitarnych - powiedział.

Marta Czarnowska i Mateusz Kucharski z Chojnic wczoraj przed godziną 16 byli jedynymi plażowiczami, którzy pływali w jeziorze Niedźwiedzim. Do Chojniczek przyjeżdżają najczęściej, czasami wybierają jeszcze Charzykowy. - Tam jest za dużo ludzi, tu jest idealnie - stwierdzili. Jak oceniają pomysł umiejscowienia przy plaży punktu gastronomicznego? - Jest mi to obojętne, ważne żeby było się gdzie wykąpać - powiedziała Marta. - Duży zysk by to miało, bo komu by się chciało iść aż do sklepu po piwo, jak będzie można kupić na miejscu - stwierdził Mateusz. Jedyni amatorzy kąpieli mówili, że woda jest przyjemna. Trochę gorzej po wyjściu, ale zaświeciło słońce, więc można było się ugrzać.