'Nie będziemy się bronić, zagramy wysoko i agresywnie'

W najbliższą sobotę (11.05) w hali Centrum Parku w Chojnicach, drużyna Red Devils Chojnice zagra trzeci mecz o Mistrzostwo Polski z Wisłą Krakbet Kraków.

Po dwóch pierwszych meczach w Krakowie drużyna Olega Zozulyi jest pod ścianą, bowiem po ciężkiej walce przegrała te spotkania. W pierwszym pojedynku ulegliśmy Wiślakom w rzutach karnych 4:5, a drugie spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1.

"Biała Gwiazda" jest o krok od tytułu, bowiem do upragnionego sukcesu brakuje im już tylko jednego zwycięstwa. Piłkarze Czerwonych Diabłów aby myśleć o złotym medalu, muszą wygrać zarówno sobotnie, jak i niedzielne (12.05) spotkanie, oraz ograć Wisłę we własnej hali przy ulicy Reymonta w Krakowie. Cel jakże daleki, lecz możliwy do zrealizowania. Póki piłka w grze, szanse na tytuł mistrzowski mają oba zespoły. Zapraszamy wszystkich do kibicowania. Pierwsze i (w przypadku wygranej) drugie spotkanie w Chojnicach zaplanowano na godzinę 18:00. Serdecznie zapraszamy do kibicowania, które uskrzydli i pomoże piłkarzom odnieść, miejmy nadzieję, zwycięstwo.

O przygotowaniach do meczu, taktyce oraz nastroju w szatni rozmawialiśmy z Kubą Mączkowskim.

CH24: Z jakim nastawieniem podchodzicie do tego meczu?

K.M.: Z takim, jak na początku przy pierwszym meczu. Nie musimy, my bardzo chcemy i tak samo jak w pierwszym meczu, bardzo chcieliśmy, tak samo w sobotę bardzo chcemy zwyciężyć. Tym bardziej, że gramy przed własną publicznością.

CH24: Jaka jest atmosfera w szatni po dwóch porażkach?

K.M.: Atmosfera jest bardzo dobra. Mieliśmy trochę pecha w pierwszym meczu, bo z gry na pewno nie byliśmy gorsi, a wiadomo karne, jak to karne, to jedna wielka loteria.

CH24: Jak wyglądał tydzień po powrocie z Krakowa?

K.M.: Po każdym meczu z Marwitem, Gattą czy Wisłą, bardziej się regenerujemy, niż ciężko trenujemy. Więcej czasu poświęcamy na taktykę i stałe fragmenty gry. Fizycznie jesteśmy bardzo dobrze przygotowani na sobotnie spotkanie.

CH24: Czy ktoś z Twoich kolegów narzekał na kontuzje?

K.M.: Jak wiadomo w pierwszym meczu nie zagrał Misza i Wiatrak, ale cały tydzień odpoczywali i na 90 procent zagrają w sobotę.

CH24: Czy możesz nam zdradzić jaka jest strategia na sobotnie spotkanie?

K.M.: Nie będziemy się bronić. Zagramy wysoko i agresywnie. Będziemy chcieli strzelić bramkę.