Wampirowskie stawki

Takie zdanie wójt Zbigniew Szczepański ma na temat "drakońskich" stawek i "drastycznych" podwyżek opłat, które starostwo powiatowe pobiera z tytułu umieszczenia w pasie drogowym powiatowych dróg urządzeń wod.-kan.

Zbigniew Szczepański w piśmie wystosowanym do starosty Stanisława Skai prosi "o ponowne wnikliwe przeanalizowanie konieczności obowiązywania tak wysokich stawek opłat, mając na uwadze dobro oraz interes ogólnospołeczny wszystkich mieszkańców Powiatu Chojnickiego". Larum podniesiono już podczas styczniowej sesji rady gminy, kiedy temat podjęła wiceprzewodnicząca rady gminy Danuta Łoboda. Patrząc na kwoty opłat z 2011 roku i 2013 roku, nie trudno się dziwić oburzeniu radnych, bowiem przez dwoma laty płacili ponad 5 tys. zł, a za bieżący rok zapłacą 84 tys. zł.

- To jest jałmużna na rzecz powiatu, która skutkuje podwyżką ceny wody o 12 gr na każdym m3. Stąd pismo o przeanalizowanie tej wampirowskiej podwyżki, bo to wampir wypija pieniędze z cudzego organizmu. Tym organizmem jest co prawda samorząd gminy Chojnice, ale tak w przenośni mogę powiedzieć: wampirowskie stawki - wysysanie pieniędzy z budżetu gminy Chojnice - mówi wprost włodarz.

Starosta Stanisław Skaja dziwi się, że radni dopiero teraz zajęli się zmianą stawek za umieszczenie sieci wodociągowej w pasie dróg powiatowych. - Radni powiatowi podjęli uchwałę w lutym 2012 r. Przez ten czas wójt nie reagował. Poprzednia uchwała obowiązywała przez 7-8 lat i była bonifikata. Doszliśmy do wniosku, że już nie musi obowiązywać. Zmieniły się zasady dotyczące funkcjonowania infrastruktury. My nie musimy zarabiać, to nie jest krwiopijcze z naszej strony- komentuje starosta. - Drogi zawsze można od nas przejąć - dodaje. Zapowiada, że odpowiedź na pismo od wójta przygotuje na czwartkową konferencję prasową, na której gościć będzie w urzędzie gminy.