Strona główna

Kolejowy nie tylko z nazwy...

Kolejowy nie tylko z nazwy...

2013-02-06 13:06:11  |  Tekst i fot. mz

Być może stadion Kolejarz, który swoją nazwą nawiązuje do kolei i pobliskiego dworca, stanie się jego częścią, a dokładnie częścią węzła komunikacyjnego. Takim pomysłem podzielił się burmistrz podczas ostatniej konferencji prasowej.

W trakcie wizyty w Chojnicach marszałek Mieczysław Struk rozmawiał na tematy kolejowe z burmistrzem Arseniuszem Finsterem. - Będą pieniądze unijne na tzw. węzły komunikacyjne. Jest koncepcja węzła w miejscu peronów 1 i 2. Czekają nas ciężkie rozmowy z kolejarzami. Trzeba się dowiedzieć czy kolej przeorganizuje tak ruch, by wystarczyły perony 3-5 - relacjonował włodarz miasta. - Jak będą niezbędne, to czekają nas trudne decyzje. Czy utrzymywać stadion Kolejarz czy pozyskać wiele milionów dotacji, żeby tam budować - dodał.

Tym samym stadion zostałby zrównany z ziemią i w jego miejsce powstałby parking. Takie są bowiem założenia powstania węzła komunikacyjnego, żeby do pociągu przesiąść się z roweru czy auta, a pojazd zostawić przy dworcu. - Nie ma parkingu, potrzeba dworca PKS - wymieniał Arseniusz Finster. Pośród innych alternatyw pod parking mógłby posłużyć teren przy tzw. czarnej drodze, naprzeciwko stadionu. Problem w tym, że po pierwsze jest po drugiej stronie drogi, a po drugie w wieczystym użytkowaniu Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin. - Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłałby likwidacja peronów 1 i 2, bo tam mamy gotową koncepcję, ale musimy wziąć też inne scenariusze pod uwagę - skwitował burmistrz.

O takim pomyśle władze Chojnickiego Klubu Sportowego Kolejarz, który ma siedzibę przy ul. Lichnowskiej, dowiedziały się z mediów. - Nikt z nami na ten temat nie rozmawiał. Sądzę, że tej opcji nie można poważnie traktować. Osobiście traktuję to jako news trzeciej kategorii i nie sądzę by do tego doszło. Jeśli by jednak tak się stało, to powątpiewam w sens naszej charytatywnej działalności - skomentował wiceprezes Kolejarza Jacek Zakrzewski. Jego zdaniem, gdyby zlikwidować stadion przy Lichnowskiej, to zabrakłoby miejsca na treningi. - Na Kolejarzu, poza zawodnikami ChKS trenują również seniorzy i juniorzy Chojniczanki. Ci ostatni część meczów ligowych również rozgrywają na stadionie przy Lichnowskiej. W tej
sytuacji pozbawienie obu klubów piłkarskich jednego z zaledwie dwóch boisk trawiastych, jakie są w mieście, gdzie dwa kluby sportowe reprezentuje co najmniej 10 drużyn piłkarskich, stawia Kolejarz i Chojniczankę w dramatycznej sytuacji. W mojej opinii przysłowiowa
wręcz zaradność burmistrza kłóci się z tym pomysłem i mam nadzieję, że taka opcja pozostanie wyłącznie w wyobraźni - skwitował.

GALERIA

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl