Strona główna

Perspektywy różowe jak wygrana w lotto

Perspektywy różowe jak wygrana w lotto

2014-03-18 15:28:42  |  Tekst i fot. mz

Całkiem możliwe wydaje się wyburzenie części dworcowych obiektów i likwidacja pierwszego toru, a być może i drugiego. - Likwidacja pierwszego toru to jak wygrana w lotto, a drugiego to jest kumulacja – z efektów dzisiejszych rozmów z przedstawicielami kolei cieszy się burmistrz Arseniusz Finster. Przejęcie dworca przez samorząd będzie pierwszym krokiem do stworzenia węzła komunikacyjnego, a na niego musi być miejsce.


- Likwidacja jednego toru jest bardzo możliwa i być może drugiego, ale musimy mocno przeanalizować, na ile wpłynie to na funkcjonowanie chojnickiej stacji. To  znacznie poszerzyłoby teren od strony ulicy Towarowej – mówi dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni Julian Skrochocki.

Najkorzystniejszy scenariusz spowoduje, że miejsca na autobusy i auta powinno być dosyć. Wtedy ruch odbywać może się od ul. Towarowej, do ulicy Nad Dworcem, wzdłuż pierwszego peronu z wyjazdem koło Windexu na Towarową. - Tam jest pusta działka zagwarantowana w planie miejscowym – informuje burmistrz Arseniusz Finster.

Gdyby jeden z torów pozostał, to i tak powstać musi przejście podziemne, a auta będą musiały przejechać przez torowisko by dostać się na tzw. wyspę. Tam zrobi się przestrzeń, kiedy obiekty zostaną wyburzone. - Dzisiaj perspektywy dla rejonu wokół dworca zrobiły się dość różowe wręcz. Obiekty na wyspie chcielibyśmy zlikwidować na funkcje publiczne, ale będziemy starali się chronić żuraw wodny, wieżę ciśnień wraz z przylegającą do niego tzw. dawną noclegownią kolejową – informuje dyrektor Zakładu Nieruchomości PKP Tomasz Czabański. Jak dodaje burmistrz, w tym miejscu byłby parking. Samochody zmieszczą się też przed głównym budynkiem, gdzie nie będzie już postoju taxi i dworca autobusowego.

Do końca tego roku ma powstać koncepcja, za rok projekt, a realizacja przypadłaby na 2016 rok. Węzeł wpisany jest do stanowiska negocjacyjnego do MOF-u, skąd będzie dofinansowanie. Jak infomuje poseł Stanisław Lamczyk, który także był obecny na dzisiejszym spotkaniu, równocześnie ma trwać modernizacja linii kolejowych, czyli wymiana podkładów, zabezpiecznie przejazdów, szczególnie tych niebezpiecznych. - Chcemy uzyskać lepsze parametry, by kolej była konkurencyjna w stosunku do aut. By z Chojnic do Gdyni przejechać w 1,5 godziny, bo tam są miejsca pracy – podkreśla członek sejmowej komisji ds. kolejnictwa i infrastruktury. By polepszyć czas przejazdu, przystanki będą ograniczone do jednego w danej gminie.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl