W gminie nie ustalili stawek

Od 1 lipca przyszłego roku wchodzi w życie tzw. ustawa śmieciowa. Z końcem roku samorządy, zresztą nie bez dyskusji, podejmowały uchwały dotyczące sposobu naliczania stawek opłat za wywóz odpadów. W ostatniej chwili uchwały dotyczące podatku śmieciowego wypadły z porządku obrad sesji Rady Gminy Chojnice.

Jak przekazał nam radca prawny urzędu Edward Meyer, gminni radni uchwały podejmą w styczniu, po tym jak na początku roku ustawa ma zostać znowelizowana przez rząd. Gdyby uchwała rady gminy weszła w życie, to mieszkańcy płaciliby za osobę miesięcznie 10 zł za posegregowane i 20 zł za nieposegregowane śmieci. Wójt Zbigniew Szczepański przyznał, że ustawa nie jest najlepszym elementem polityki prorodzinnej, bo ucierpią na niej rodziny wielodzietne. Z kolei, gdyby przyjąć uchwałę, samotni zapłacą mniej niż dotychczas. - Nie obawiajmy się, że w nowelizacji będzie rewolucja, ale może dopuści system mieszany, by odciążyć rodziny wielodzietne – mówił wójt. Może w gminie zastanowią się też nad ryczałtem, na to mają czas do stycznia.

Kolejnym ważnym tematem było przyjęcie gminnego budżetu na przyszły rok. Dochody ustalono na prawie 62 mln zł, wydatki na ponad 700 tys. zł więcej. Urząd gminy w przyszłym roku zaciągnie kredyt długoterminowy na łączną kwotę do 5 mln zł. Uchwałę w sprawie podjęli jednomyślnie radni. Kredyt będzie przeznaczony na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu gminy w 2013 roku oraz spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań, których termin spłaty upływa w przyszłym roku. Kredyt gmina będzie spłacać do 2020. W przyszłorocznym budżecie zadłużenie nie ma przekroczyć 50 % i ustalone jest na poziomie 47,78 % zaplanowanych dochodów. - Jest to budżet realny, ale przyznaję, że gdyby koncert życzeń spełnić, to trzeba by 20 mln zł. Prowadzimy gminę jak firmę, mamy potencjał turystyczny i rolniczy – mówił wójt Zbigniew Szczepański. - Prawie co czwarta złotówka pójdzie na inwestycje. Mało jest takich samorządów w Polsce – cieszył się włodarz. Budżetowej debaty na sesji nie było. Pojawiła się za to uwaga autorstwa Zbigniewa Nojmana, by tak ważną uchwałę podejmować przed świętami. - Budżet to drogowskaz na cały rok. To najważniejsza uchwała, a teraz myślimy bardziej świąteczno-noworocznie – argumentował radny. Rzeczywiście dzisiejsza sesja miała w sobie trochę świątecznego charakteru. Po pierwsze, radni obradowali w domu kultury w Ogorzelinach, a nie jak to zwykle bywa, w urzędzie. Po drugie, sesja zaczęła się od jasełek przygotowanych przez Teatrzyk Skrzaty. Ten powstał przy ogorzelińskiej szkole w 1984 roku.