Komisja budżetu zaplanowała pracę

Po raz drugi przed sesją, na której w najbliższy poniedziałek uchwalany będzie tegoroczny budżet, spotkali się członkowie komisji budżetu.

Żadna z komisji rady miejskiej nie wniosła uwag zmieniających projekt budżetu. Ten zamyka się kwotą 124,7 mln zł po stronie dochodów i wydatkami zaplanowanymi na 115,8 mln zł. Prawie 9-milionowa nadwyżka przeznaczona ma zostać na spłatę rat kredytów i pożyczek. Z poszczególnymi kwotami radni zapoznali się już na komisji w minionym tygodniu. Na dzisiejszej o planie finansowym specjalnie nie dyskutowali. Nie było też zresztą zapowiadanej wizyty burmistrza na jej obradach. - Budżet jest taką konstrukcją, która w ciągu roku będzie ulegać zmianom. Jest wiele zamierzeń – mówił szef komisji budżetu Andrzej Gąsiorowski, który na sesji przedstawi opinię na temat projektu budżetu. Zaproponował też członkom komisji plan pracy, który przyjęli do realizacji. Po uchwale budżetowej radni zamierzają zająć się kwestią Miejskiego Zakładu Komunikacji. - Oceną taboru, stanu technicznego, ale też ewentualnym rozwodem z gminą Chojnice na przewozy pasażerskie – opisywał Gąsiorowski. Do tej pory gmina na mocy porozumienia z miastem wykupowała usługi przewoźnika na swoim terenie za ponad milion złotych rocznie.

Komisja w swojej nazwie ma też rynek pracy, dlatego pod koniec lutego na swoje obrady zamierza zaprosić dyrektora urzędu pracy Wojciecha Adamowicza, by przedstawił sytuację na rynku pracy. W drugim kwartale tematem przewodnim będą Miejskie Wodociągi, w szczególności prowadzona przez nie inwestycja przebudowy oczyszczalni. Po pierwszym półroczu przyjdzie czas na ocenę wykonania budżetu za ten okres, a także informacja o działaniach spółki Centrum Park. - Wiemy o pewnych zadaniach inwestycyjnych, które mają przysporzyć dochody. Wtedy będzie czas, by zobaczyć na ile udało się to zrealizować – mówił szef komisji. A w ostatnim kwartale roku radni pochylą się nad planem finansowym na kolejny rok.

Andrzej Gąsiorowski poinformował, że 220 tys. zł przeznaczone zostanie na wykonanie elewacji fronotowych kamienic pod następującymi adresami: Ogrodowa 5, Warszawska 5 i Piłsudskiego 40. Budynki te są w przymusowym zarządzie ZGM. Z kolei 100 tysięcy złotych wsparcia od miasta chcieliby gminni strażacy ochotnicy z Charzyków na zakup nowego wozu bojowego, bo służy im 18-letni jelcz. Takiej kwoty w budżecie nie wpisano, ale w marcu radni mają zastanowić się nad pomocą i znaleźć jej źródło. Jacek Klajna już poszukał i choćby z racji łagodnej zimy liczy na pozimowe oszczędności. Uważa, że pomóc trzeba, tym bardziej, że gros z interwencji charzykowskich strażaków ma miejsce w Chojnicach, a poza tym Charzykowy są wizytówką Chojnic, ale też sypialnią miasta. - Wóz jest niezbędny, bo OSP w Charzykowach musi być reprezentacyjne. Przyjeżdżają tu ludzie z całej Polski. Głównie pomagamy sobie, czyli chojniczanom – uzasadniał szczególnie w kontrze do Mariusza Brunki. Ten jest zdania, że zawodowa instytucja w Chojnicach jest wystarczająco wydolna i nie dałby 100 tys. na nowy wóz gminie wiejskiej. - Musimy budować miasto, nie wieś – stwierdził.

Od 2006 roku łącznie miasto przekazało wsparcie dla OSP z Charzyków w wysokości 228 tys. zł.

Sprostowanie 26.01.2014 r.

W latach 2006-2014 miasto przekazało 228500 zł dla zawodowej straży pożarnej w Chojnicach, a nie jak podaliśmy wyżej OSP w Charzykowach.