Rada gmina uchwaliła budżet na przyszły rok

Podczas ostatniej sesji w tym roku gminni rajcy jednogłośnie poparli plan budżetu na 2015 rok. Tradycyjnie z końcem roku sprawozdanie z działalności przedstawia Gminny Ośrodek Kultury. I tutaj wszyscy przyjęli je bez uwag.

Dochody gminy w przyszłym roku ustalono na kwotę 59,7 mln zł. Wydatki na 57,6 mln zł. Dwumilionowa nadwyżka pójdzie na spłatę pożyczek i kredytów zaciągniętych w poprzednich latach. Do spłaty długoterminowych zobowiązań w przyszłym roku przypada 4,6 mln zł i 840 tys. zł poręczeń. Władze gminy w 2015 roku nie planują brać kolejnych kredytów. Najwięcej, bo 36 % budżetu – 20,8 mln zł, pójdzie na zadania gminy związane z oświatą, edukacją i wychowaniem. Na pomoc społeczną – 10,5 mln zł (18 %), gospodarkę komunalną i ochronę środowiska – 5,7 mln zł, a administrację publiczną – 5,4 mln zł. Natomiast na wydatki majątkowe zaplanowano 6 mln zł. - To budżet bardzo zachowawczy, jeśli patrzymy na wydatki majątkowe, które w tym roku były na poziomie 20 mln zł, ale nie będę na siłę forsował zmian w inwestycjach odnośnie sołectwa Charzykowy, bo mam pewność, że w ciągu roku będą szanse na wprowadzenie zmian. Jestem spokojny o budżet – ocenił Józef Kołak, radny spoza klubu wójta Zbigniewa Szczepańskiego. - Jesteśmy prawie zgodni we wszystkim – śmiał się włodarz. - Ale gros pieniędzy pójdzie na Charzykowy i budowę nowej sieci wod. - kan. Ta istniejąca to złom techniczny. To inwestycja pod egidą Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej – przypomniał Szczepański. Choć jest dofinansowana przez Unię, a wkład własny nie idzie bezpośrednio z kasy gminy, to ta poręcza pożyczkę w wysokości 7 mln zł zaciągniętą przez spółkę.

Plany inwestycyjne na przyszły rok są ograniczone do minimum, bo jeszcze nie spłyną środki europejskie, a samorządy dopiero przygotowują się do ich wykorzystania. - Nasz 50-procentowy poziom zadłużenia nie odbiega od innych gmin w Polsce. Musieliśmy wydatkować 30 mln zł na obsługę środków unijnych, ale gdybyśmy tego nie zrobili, popełnilibyśmy grzech zaniechania – wyjaśniał wójt.