Strona główna

Z komisji budżetu

Z komisji budżetu

2013-10-22 12:44:42  |  Tekst i fot. mz

Dziś radni z komisji budżetu i rynku pracy wysłuchali informacji na temat zmian w budżecie na kolejną sesję (28.10) od skarbnik Krystyny Perszewskiej.

 

"Zaoszczędzone" 250 tys. zł ze schetynówki na osiedlu Kolejarz przeniesione ma zostać na nowe zadanie inwestycyjne, jakim jest zakup organów do kościoła gimnazjalnego. W zamian za dotację od miasta i na podstawie umowy zawartej z parafią pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela, będzie na niej spoczywał obowiązek organizacji nieodpłatnych i powszechnie dostępnych koncertów co najmniej dwa razy w miesiącu. Owe wydarzenia będą wpisane do kalendarza imprez miejskich.

65 tys. zł dotacji urząd otrzymał na żłobek. Dla porównania w zeszłym roku było to 115 tys. zł. Wątpliwości z kolei pojawiły się przy liczeniu dotacji na przedszkola niepubliczne – czy dotacja jest na pięciogodzinne przedszkole? Zdaniem skarbnik Krystyny Perszewskiej w ustawie o oświacie określono to niejasno. - Jakie konsekwencje może przynieść ta nieprecyzyjność? - pytał przewodniczący komisji budżetu Marian Rogenbuk. - Może się okazać potem, że niewłaściwie liczymy dotacje dla niepublicznych przedszkoli. Tym bardziej, że jako wskaźnikiem będziemy posługiwali się Człuchowem (funkcjonuje tam publiczne przedszkole – przyp. red.), a tam kwoty wychodzą dosyć wysokie – odpowiedziała pani skarbnik. Jej zdaniem będzie to działać na niekorzyść samorządu. - Dotację, którą otrzymujemy, musimy oddać niepublicznym przedszkolom, a one i tak za dodatkowe godziny biorą więcej niż złotówkę – opisywała Krystyna Perszewska. - Dla mnie to jest brak logiki – skwitowała. Maksymalnie złotówkę za każdą kolejną godzinę powyżej 5. pobierają przedszkola publiczne od 1 września 2013 r.

Radny Bartosz Bluma dopytywał kiedy zostaną przekazane środki na powszechną naukę pływania dzieci z miejskich szkół na okres drugiego półrocza. - Nie wiem czy będą, po prostu nie ma z czego – odpowiedziała Perszewska.

Z kolei Krzysztofa Haliżaka interesował temat budowy Balturium, a konkretnie ile miasto po pozyskaniu środków unijnych będzie musiało wyłożyć z własnej kieszeni. Przedsięwzięcie szacowane jest na 32 mln zł. Jak poinformowała skarbniczka miasta, udział własny to kwota 5,4 mln zł. Radny chciał wiedzieć, jakie będą koszty utrzymania Balturium. - Czy ktoś robił symulacje? Nie zadaliśmy sobie pytania czy nas stać na utrzymanie obiektu – mówił. Efektem tych dociekań jest wniosek, by informacje o bieżących kosztach utrzymania obiektu i tych przewidywanych na kolejne posiedzenie komisji przygotował dyrektor domu kultury.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl