„Nie jestem demokratą”

We wtorek  (6.09) gościł w Chojnicach lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke. Tym razem nie miał w programie spotkania z mieszkańcami na miejskim targowisku.

Organizatorzy mieli w programie jedynie rozmowy z przedstawicielami lokalnych mediów. Jak przyznał Janusz Korwin-Mikke, na otwarte spotkania może przyjść do 200 osób, a poprzez dziennikarzy może dotrzeć do tysięcy chojniczan. Konferencja prasowa odbyła się w herbaciarni Kredenz. Poprowadził ją Krzysztof Haliżak, kandydat do Sejmu z listy Nowej Prawicy w okręgu gdyńsko-słupskim. Spotkanie rozpoczęło się od swoistego manifestu programowego Nowej Prawicy, który przedstawił lider ugrupowania. Wynika z niego, że jest on za radykalnym ograniczeniem ingerencji państwa w życie obywateli. Jest zwolennikiem prywatyzacji edukacji na każdym szczeblu, dobrowolności opłacania składek emerytalnych czy na ochronę zdrowia. Nie ma też nic przeciwko karom cielesnym dla dzieci, gdyż wówczas będzie ich mniej w zakładach poprawczych i później w więzieniach. – Jak wygramy wybory, to z 500 tys. urzędników zostanie 500. Zwiększymy o 50 % wydatki na wojsko i policję. Uważam też, że każdy dorosły obywatel powinien mieć prawo do zakupu pistoletu. Naszym celem jest zlikwidowanie państwa niewolniczego, gdyż teraz nasza stolica znajduje się w Brukseli, a prawo unijne jest ponad naszym prawem – zadeklarował Janusz Korwin-Mikke.

Pytania w „Kredenzie” zadawali nie tylko dziennikarze. Michała Januszewskiego i Marcina Wałdocha z niedawno powstałego Stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność interesowały sprawy opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi, kadencyjności radnych i włodarzy gmin. Najlepszy brydżysta wśród polskich polityków nie jest zwolennikiem wprowadzania limitów na pełnienie roli burmistrza. – Jeśli się sprawdza w tej roli, to powinien mieć prawo do poddania się ocenie przez wyborców tyle razy, ile chce – stwierdził Janusz Korwin-Mikke.