Mieszkańcy os. 'Słoneczne-Leśne' chcą kontroli w spalarni odpadów medycznych

Postulatów i potrzeb mają jednak znacznie więcej. Podczas ponad dwugodzinnego spotkania wypracowali aż osiem wniosków. Wśród nich znalazł się również apel o budowę boiska wielofunkcyjnego.

Również i na tym zebraniu osiedlowym frekwencja dopisała. Wczoraj (18.04.) w Celestacie Bractwa Kurkowego przy ul. Podlesie około 40 mieszkańców debatowało nad problemami i potrzebami osiedla, a lista była długa i pokaźna.

(Pato)parkowanie pochodną płatnego parkingu

Chociaż płatny parking przy szpitalu powstał, by mieszkańcy pobliskich bloków nie blokowali miejsc pacjentom, to teraz ci którzy próbują obejść system - zastawiają posesje i drogi w pobliżu placówki. - Nasza ulica została taką ofiarą wśród tych wszystkich ulic i teraz jak ktoś jedzie do szpitala załóżmy parkować a tam jest pełno, to oni wszyscy stawiają auta na naszej ulicy - podnosił mieszkaniec ulicy Gruszkowej. Jednak problem dotyczy większości dróg w obrębie placówki. Jak wskazywał komendant Straży Miejskiej Jarosław Piechowski, pomóc może zmiana oznakowania, jednak tę odczują także mieszkańcy. - Wystarczy postawić dwa znaki, ale wtedy nikt nie będzie mógł nigdzie parkować. Czyli np. zrobimy zakazy zatrzymywania się, albo strefę zamieszkania. Ze znakami mamy różne możliwości rozwiązania tej sytuacji, ale to trzeba się spotkać, wytłumaczymy każdemu z państwa z czym to się je, ile miejsc nagle ubędzie do parkowania poza posesjami, ewentualnie jakie miejsca można wyznaczyć przy posesji, gdzie będzie można na zewnątrz parkować - przekonywał komendant.

Świetlica będzie wspólna

Mieszkańcy odliczają już dni do ponownego otwarcia wyremontowanej świetlicy osiedlowej przy ul. Jabłoniowej. Chociaż obiektem zarządzać będzie głównie MOPS, który ma w nim aktywizować seniorów, to współgospodarzem z drugim kompletem kluczy będzie samorząd osiedla. - Wstępnie chcielibyśmy, żeby popołudniu odbywały się zajęcia dla młodzieży, dla dzieci. Integracja, nie tylko telefony, komputery i siedzenie w domu. Będzie też spotkanie raz w miesiącu z psychologiem - wyliczał przewodniczący SMO nr 3, Marcin Gruchała. Najprawdopodobniej świetlica będzie gotowa w połowie czerwca, jednak nie będzie już możliwości urządzania w niej imprez okolicznościowych takich jak np. chrzciny czy komunie. - Zadania dofinansowanie z Nowego Ładu zabraniają funkcjonowania komercyjnego, czyli wszystkie zadania, które będą po południami muszą być zadaniami stricte non-profit - zaznaczył wiceburmistrz Adam Kopczyński. Niezastosowanie się do tych przepisów grozi koniecznością zwrotu VAT-u, w tym przypadku w kwocie ok. pół miliona złotych.

A co dla najmłodszych i nie tylko?

- Byłam dwa lata temu na zebraniu, pan burmistrz pięknie mówił, że powstanie orlik. Nie ma. Nie ma w planach, nie ma nic. Osiedle się rozwija, jest bardzo dużo młodych rodzin, dzieci, a dla dzieci nie ma nic, po prostu nic. Ja żądam wręcz, żeby to teraz było ujęte, a nie znowu za dwa lata - apelowała jedna z mieszkanek. Głos ten poparli również inni obecni na spotkaniu, którzy wskazywali, że warto by było wykorzystać teren tzw. kiskuli. - To jest teren, który ma w tej chwili ok. 5 ha. My jako zarząd postulowaliśmy o to, by tam powstał teren rekreacyjno-sportowy, tam miał powstać duży plac zabaw, miało powstać boisko wieloczynnościowe i wiele innych rzeczy, ale w tej chwili to upadło. Myślę, że to jest fajne miejsce i na naszym osiedlu jedyne takie - podkreślał z kolei Albin Orlikowski, były przewodniczący osiedla. Pomysł, aby teren kiskuli zachować i wybudować na nim boisko wielofunkcyjne mieszkańcy przekuli we wniosek i przegłosowali, choć niejednogłośnie. Od głosu wstrzymały się dwie osoby.

Obędzie się bez rozłamu

- Jest pomysł, ale nie mamy ambicji odłączenia się od Stanów Zjednoczonych Chojnickich - zapewniał żartobliwie prezes ROD Metalowiec, Ryszard Starzyński. - Te wszystkie problemy, które są tu poruszane dotyczą tak samo was jak i nas. My funkcjonujemy razem - podkreślał w imieniu mieszkańców tej części miasta. Mieszkańcy Metalowca zapraszali również "sąsiadów" z osiedla na nowy plac zabaw, ale i doradzali w kwestii budowy własnego. - Sugeruję, żeby poszukać zewnętrznych sponsorów. Będzie szybciej, jeśli się miastu do funduszy jakąś kwotę dołoży - zalecał Starzyński.

Spalarnia pod znakiem zapytania

Mieszkańcy osiedla Słoneczne-Leśne domagają się także audytu w sąsiadującej z nimi spalarni odpadów medycznych. Niepokoi ich zarówno pochodzenie jak i liczba trafiających tam odpadów. - Kupa samochodów, które tam jeździ, to jeździ ul. Wiśniową. Czy w ogóle ktoś weryfikuje ile tego tam przyjeżdża, czy te limity, które ta firma ma na spalanie są zachowane czy nie są zachowane? My tu wdychamy śmieci medyczne, które są palone, strzykawki, różne bandaże itd. - dociekał jeden z mieszkańców. Sprawą obiecała się zająć radna powiatowa Mirosława Dalecka. - Każdy z nas jest ciekawy jak to wygląda, czy rzeczywiście jest to tak bardzo szkodliwe, czy tak jak nas tutaj zapewniał pan dyrektor szpitala na radzie społecznej, że wszystko jest w granicach normy i nie ma skutków ubocznych na środowisko. Wniosek i w tej sprawie został także przegłosowany.

Lasek Miejski wymaga interwencji

Łącznie mieszkańcy przegłosowali osiem wniosków, a pozostałe dotyczyły m.in. obniżenia krawężników przy wjeździe do bloków przy ul. Leśnej, utworzenia przejścia dla pieszych przy ul. Strzeleckiej, budowy kanalizacji sanitarnej przy ul. Sosnowej, obniżenia progów zwalniających, ustalenia harmonogramu modernizacji i budowy dróg osiedlowych oraz cofnięciu decyzji o odlesieniu polany i pozostałych części Lasku Miejskiego. Chojniczanom mieszkającym w "Trójce" mocno zależy również na rewitalizacji zielonego terenu. - Nasz Lasek Miejski jest w opłakanym stanie, że pożal się Panie Boże. No przykro, nie ma nawet porządnej ścieżki - ubolewały seniorki z osiedla.

Sprawnie poszło również przy głosowaniu budżetu osiedlowego, tegoroczny opiewa na kwotę 12 tys. 396 złotych. Natomiast plan pracy przewiduje m.in. festyn na powitanie lata, wigilię dla seniorów, bal przebierańców dla dzieci, ale i współpracę w formie wolontariatu z DPS-em. - Jesteśmy na tym samym osiedlu, powinniśmy pomagać - apelował przewodniczący Gruchała.