Do miejskiego budżetu z Ministerstwa Finansów trafi o pół miliona złotych mniej
- Wygląda to źle - komentuje burmistrz Chojnic.
Urząd Miasta jest w trakcie prac nad konstruowaniem budżetu na przyszły rok. Dane z Ministerstwa Finansów nie nastrajają jednak optymistycznie, bowiem w subwencjach, dotacjach i w udziale w dochodach Skarbu Państwa, do miasta trafi o pół miliona złotych mniej niż w roku obecnym.
- No wygląda to źle, chcę powiedzieć - komentuje burmistrz. - Dla przykładu PIT na ten rok mieliśmy 35 mln 383 tys. zł, a przyszły rok mamy plan 33 mln 480 tys. zł., czyli 2 mln zł w dół. Subwencja wyrównawcza jest tutaj na poziomie roku ubiegłego, a nawet troszeczkę większa, bo ona kompensuje ten brak PIT-u i CIT też jest większy.
Pozytywną wiadomością jest większa o 6,5 mln złotych subwencja oświatowa, jednak te pieniądze jak obawia się włodarz, pochłoną koszty energii.
- Miasto Chojnice dokładało do oświaty 26 mln zł, ale nawet przy tym prądzie 770 złotych, jaki mają płacić samorządy, to i tak jest podwyżka prądu razy 3, to te 6 mln chyba nam wessie oświata w ten sposób, że my niewiele tutaj na tym zyskamy. Czyli wygląda to średnio dobrze.