14 czerwca, InnoBaltica podpisywała umowę z głównym wykonawcą systemu FALA (zintegrowanego sytemu poboru opłat za przewozy w zbiorowym transporcie pasażerskim wraz z jednolitą informacją pasażerską) konsorcjum firm Asseco Data Systems S.A. oraz AEP Ticketing Solutions z Włoch, a Rada Miejska Chojnic jeszcze raz pochylała się nad projektem uchwały dot. powierzenia spółce części zadań własnych gminy z zakresu publicznego transportu zbiorowego.

- Jest to powrót do uchwały, która już była procedowana, została zakwestionowana przez nadzór prawny wojewody nie ze względów merytorycznych, tylko ze względu na konstrukcję prawną. Jak państwo sobie przypominacie, wojewoda na tej podstawie uchylił tą uchwałę, dlatego też mamy nową - wyjaśniał rajcom przewodniczący rady Antoni Szlanga.

Zarówno w marcu, jak i teraz na brak argumentów przemawiających za przyjęciem projektu uchwały wskazywał Bartosz Bluma: - Sama spółka będąc integratorem komunikacji i uproszczenia systemu biletowego, w niewielkim stopniu albo prawie w ogóle nie wpłynie na rozwój komunikacyjny naszego miasta. Dlatego podtrzymujemy nasze stanowisko, że wstępowanie do tej spółki nie jest rozwiązaniem korzystnym dla naszego miasta, a wiąże się z potężnymi środkami, które na ten cel będą musiały zostać poniesione. Efekt będzie niewspółmierny do poniesionych nakładów - mówił radny.

Przypomnijmy, miasto przystępując do spółki wniosło wkład pieniężny w wysokości 233 tys. zł. Powierzenie zadań niniejszą uchwałą InnoBaltice do 2028 r. będzie kosztowało nasz samorząd 3,6 mln zł!

Z argumentacją radnego nie zgodził się Antoni Szlanga. Przewodniczący gremium podnosił, że nawet prezes Jarosław Kaczyński wypowiedział się w pochlebnych słowach o tzw. wspólnym bilecie.

Ta wypowiedź nie zamknęła ust przewodniczącemu klubu radnych PiS. - Mieszkańcy Chojnic, nawet w momencie gdybyśmy nie wchodzili do tej spółki będą mieli możliwość korzystania z tego wspólnego biletu, tak jak będzie to realizował szereg innych samorządów, które tego projektu nie będą przyjmowały. Podkreślam, gdyby inne samorządy naszego województwa wstąpiły do spółki, to może by to miało rację bytu, ale patrząc na układ komunikacyjny naszego województwa i samorządy które zdecydowały się na udział w tej spółce, to na dzień dzisiejszy korzyści dla nas są niewspółmierne do poniesionych nakładów - zauważył Bartosz Bluma. Dyscypliny w trakcie głosowania w klubie PiS najwyraźniej nie było, bo jak miało za moment się okazać projekt poparło dwoje radnych: Kazimierz Drewek i Patryk Tobolski.

Udziałowcami InnoBaltica poza Gminą Miejską Chojnice są: Województwo Pomorskie,  Gmina Miasta Gdańska,  Gmina Miasta Gdyni, Miasto Słupsk, Gdański Uniwersytet Medyczny,  Politechnika Gdańska, Uniwersytet Gdański, Gmina Miasto Lębork, Gmina Miasta Puck, Gmina Miejska Tczew.

- Od marca rozmawiałam z wieloma mieszkańcami Chojnic i ani jedna osoba nie popiera tego projektu. Wszyscy uważają, że to w naszym mieście nie jest potrzebne. Owszem w dużych miastach tak, ale nie w Chojnicach - podnosiła z kolei Alicja Kreft ze Stowarzyszenia  Projekt Chojnicka Samorządność. -  Zdania są podzielone. Niektórzy uważają, że to jest dobra inicjatywa - kontrował Antoni Szlanga.

Za projektem uchwały opowiedziało się 14 radnych, 5 było przeciw, 1 osoba od głosu się wstrzymała.

Jak informuje Katarzyna Wośko, kierownik Zespołu Promocji i Edukacji InnoBaltici, spółka prowadzi jeszcze rozmowy z Wejherowem, Malborkiem i Starogardem Gdańskim, które ze względu na sytuację covidową wstrzymały decyzje o przystąpieniu do projektu.