Jarosława Pabich-Szmyt wystawiła swoje prace

Od wczoraj (14.02) do 3 marca w sali wystawowej Chojnickiego Centrum Kultury dostępna jest wystawa malarska pn. „Pejzaż: światło, gest i narracja”. Jej autorką jest Jarosława Pabich-Szmyt, absolwentka wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Prezentowane obrazy to jeden z czterech cyklów malarskich, dzięki którym w zeszłym roku chojniczanka obroniła tytuł magistra sztuki. Przestawiają one miejsca, które podczas licznych podróży po kraju, szczególnie zapadły jej w pamięci. - Uwielbiam podróżować. Obrazy pokazują wybrane fragmenty tego, co mnie zafascynowało w konkretnych miejscach. Robię dużo zdjęć, to co później maluję, nie jest jednak ich odzwierciedleniem w skali jeden do jeden, to połączenie wielu ujęć – zdradza artystka. - Poprzez trzy malarskie wartości takie jak światło, gest czy narracja chciałabym przedstawić to, co najbardziej mnie urzekło w poszczególnych, wybranych motywach pejzażowych – mówi.

Wchodząc do sali wystawowej w oczy rzuca wiszący vis-a-vis wejścia, uchwycony w tonacji stricte jesiennej, Park Szczytnicki. - To moje ukochane miejsc we Wrocławiu. Bardzo mnie ono inspiruje. Żadne inne miejsce też mnie tak nie wycisza i uspokaja. To nie przypadek, że właśnie ten obraz wisi na honorowej ścianie – przyznaje z uśmiechem Jarosława Pabich-Szmyt.

Prace młodej chojniczanki są bardzo charakterystyczne. Wszystkie utrzymane są w ciemnej, typowej, dla tzw. starego malarstwa tonacji. - Wychowałam się w historycznym domu, wypełnionym pejzażowymi dokonaniami mojego dziadka Franciszka Pabicha. Ogromny wpływ na podjęcie się tego tematu ma moja fascynacja sztuką dawną – mówiła podczas wernisażu wnuczka byłego sekretarza i skarbnika chojnickiego sądu oraz wybitnego znawcy historii miasta i regionu, kolekcjonera filigranów.