Strona główna

Dorosły zniszczył płot na placu zabaw

Dorosły zniszczył płot na placu zabaw

2018-07-17 10:35:08  |  Agata Wiśniewska

Wcześniej mężczyzna korzystał z urządzeń dla dzieci m.in. wykonywał skok z trampoliny na ogrodzenie. Co gorsza naśladowali go mali podopieczni, których przyprowadził na plac przy ul. Huberta Wagnera. Do zdarzenia doszło w sobotę (14.07) około godz. 13. Wszystko nagrało oko szkolnej kamery.

 

Cała zabawa trwała około 40 minut. Na nagraniu, które zarejestrował monitoring Szkoły Podstawowej nr 8 widać jak elegancko ubrany mężczyzna przychodzi z dziećmi na plac zabaw od strony restauracji Słoneczna. Prze pewien czas obserwuje zabawę dzieci, po czym sam zaczyna korzystać z atrakcji ogródka jordanowskiego. Po huśtaniu na bocianim gnieździe wchodzi na trampolinę i z niej oddaje skoki na płot. - W efekcie płot powyginany, on go tam jeszcze ręcznie dogiął - informuje Arseniusz Finster. Zabawę dorosłego zaczynają powtarzać dzieci. - Dawał fatalny przykład dzieciom. Co by się stało gdyby dziecko skoczyło troszkę wyżej i sobie wbiło końcówkę tego płotu w krtań? Przecież to jest śmierć na miejscu. To jest nieodpowiedzialne zachowanie tego człowieka - oburza się włodarz Chojnic i informuje, że sprawa została zgłoszona na policję. Ma zostać potraktowana priorytetowo. W ustaleniu tożsamości chuligana ma pomóc  40-minutowe nagranie. - To zdarzenie pokazuje jak ważny jest monitoring - mówi Finster.

Naprawa płotu wyniesie jakieś kilkaset złotych. - W jednym z pierwszych dni funkcjonowania tego placu mamy taką dewastację - ubolewa włodarz. Przypomnijmy, że dyrekcja szkoły udostępniła plac dzieciom spoza placówki zaledwie dzień przed feralnym zdarzeniem tj. 13 lipca, po publikacji na naszej stronie artykułu "Zabawa na wyciągniecie ręki, ale...". Wcześniej z placu zabaw mogli korzystać jedynie podopieczni Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 8. O udostępnienie obiektu ustami radnych, Marzenny Osowickiej i Marka Szanka, prosili rodzice małych dzieci, nie będących wychowankami placówek. - Teraz panuje pogląd, żeby ci rodzice, którzy przychodzą mieliby się gdzieś wpisywać na listę do woźnego, żeby wiedzieć jakie nazwiska w środku są. To jest awykonalne. Nie po to otwieraliśmy plac, żeby go znowu zamknąć - mówi burmistrz.

Na jakim etapie jest postępowanie ww. sprawie zapytaliśmy rzecznik chojnickiej policji. - Niestety do tej pory nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia od burmistrza Chojnic dotyczącego dewastacji plac zabaw przy ul. Huberta Wagnera - odpowiada st. sierż. Justyna Przytarska.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl