Strona główna

Horror w rodzinie zastępczej. Echa telewizyjnego reportażu

Horror w rodzinie zastępczej. Echa telewizyjnego reportażu

2018-05-02 11:24:09  |  Monika Szymecka

- Jednostronny, tendencyjny i nierzetelny - ocenia dyrektor PCPR Andrzej Gąsiorowski. A opozycja mówi o braku nadzoru i złej sławie powiatu chojnickiego.

 

Chojnicki sąd prowadzi sprawę oskarżonego o molestowanie seksualne Mieczysława B. w stosunku do dwóch podopiecznych. Temat powrócił na sesji powiatu za sprawą emisji programu telewizyjnego, a także przy okazji sprawozdań z pracy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, które nadzoruje rodziny zastępcze.

Mirosława Dalecka chciała wiedzieć, kiedy i czy dyrektor PCPR Andrzej Gąsiorowski informował starostę o problemach w tej rodzinie oraz co ten zrobił jako sprawujący nadzór? Te pojawiły się już w 2013 roku, ale wówczas prokuratura umorzyła śledztwo, a dzieci wróciły do rodziny. - Pan dyrektor Gąsiorowski na ostatniej radzie miasta jako radny mówił, że Chojniczanka rozsławia miasto Chojnice, ale nawet gdyby nie wiadomo ile bramek strzeliła, to i tak nie rozsławiła naszego miasta na całą Polskę, jak w ostatnim czasie  pan starosta i pan dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, strzelając tzw. samobójcze gole. To jest zła sława dla naszego miasta i powiatu w mediach ogólnopolskich szczególnie po nawałnicy z wyłączonymi komputerami oraz niewłaściwym nadzorem nad rodzinami zastępczymi - oceniła radna Dalecka.

Link do Mp3 (- Pan dyrektor Gąsiorowski...)



Starosta zaczął od tego, że to bardzo trudne tematy i wszystkiego można nie dostrzec.  Aczkolwiek zarówno o pierwszej, jak i kolejnej sprawie prokuratorskiej był poinformowany.      - Taki przypadek jest dla nas przykrym wyjątkiem, bo mieliśmy zaufanie do wszystkich. A ta rodzina nawet przez moment była wzorcową - przyznał Stanisław Skaja i całą rzecz nazwał krótko i konkretnie: - To było świństwo.

Włodarz odniósł się także do programu telewizyjnego, który zajął się sprawą molestowania i znęcania nad dziećmi przez opiekuna zastępczego. - Program telewizyjny nie odzwierciedla wszystkiego. Bo panowie redaktorzy zadali pytania: co zrobiliście, dlaczego jeszcze itd. To nie na tym polega, bo się wysłuchuje strony, jednej i drugiej. W tej chwili toczy się rozprawa w sądzie.

Link do Mp3 (- Program telewizyjny nie odzwierciedla...)


Bez komentarza programu ze swoim udziałem nie pozostawił także Andrzej Gąsiorowski, odpowiedzialny za pieczę zastępczą. - Trudno mi się odnieść, tym bardziej, że sprawa jest w sądzie. Materiał telewizyjny był jednostronny, tendencyjny i nierzetelny, bo taka jest istota takiego materiału.

Link do Mp3 (- Trudno mi się odnieść...)


Szef PCPR podkreślał, że zwiększono nadzór nad rodziną po pierwszym przypadku i sprawie, która została umorzona przez prokuraturę, bo dziewczynka wycofała zeznania. W "Interwencji" tłumaczyła, że z powodu troski o swoje młodsze rodzeństwo, a cała sprawa została zamieciona pod dywan. Gąsiorowski się z tym nie zgadzał. Wśród działań wymieniał przydzielenie specjalnego koordynatora, prowadzenie indywidualnych rozmów z dziećmi w obecności psychologa, podczas których były informowane, gdzie mogą zgłosić się, gdyby coś złego się działo. Poza tym ze względu na nauczanie indywidualne dom regularnie odwiedzali nauczyciele, którzy mogliby coś zauważyć.  Do tego rodzina zastępcza musiała przechodzić regularne oceny. Szef PCPR nie omieszkał też zauważyć, że ta często się przemieszczała i to z gromadą dzieci.

- Sprawy związane ze sferą wszelkich kontaktów seksualnych, jakichkolwiek, choćby tylko w zakresie molestowania, nie są możliwe do ocenienia w sposób jednoznaczny. Zawsze możemy podjąć działania, jeśli osoba pokrzywdzona taki fakt zgłosi - wyjaśniał Gąsiorowski.

Link do Mp3 (- Sprawy związane ze sferą...)

Mieczysław B. został aresztowany w październiku ubiegłego roku. Wszelkie informacje o rodzinie placówka przekazała do sądu. Rozprawy w takich przypadach są utajnione. Jak poinformował dyrektor PCPR, jeden pracownik został już przesłuchany, kolejny będzie na majowej rozprawie. - Każda taka sytuacja uczy, że trzeba być wrażliwym. Może jeszcze bardziej. Staramy się wynajdywać szkolenia i wysyłać na nie pracowników.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl