Strona główna

Płace wyższe, ale przy okazji 'spłaszczone'

Płace wyższe, ale przy okazji 'spłaszczone'

2018-02-19 09:40:20  |  Monika Szymecka

Cieszą podwyżki dla pracowników obsługi i administracji w szkołach. Na ostatniej sesji dziękowała za nie nauczycielka i jednocześnie radna Marzenna Osowicka. Jednak najnowsza regulacja, jej zdaniem, niekorzystanie odbiła się na intendentach, którzy dostali niższą podwyżkę niż kucharze czy pomoce kuchenne.

 

- Od wielu lat poruszana kwestia w końcu znalazła satysfakcjonujące rozwiązanie - zaczęła Marzenna Osowicka, zwracając jednak uwagę na pewne przeoczenie. - Intendenci w jakiś sposób przez nową regulację zostali jakby zdegradowani. Wcześniej byli w grupie zaszeregowania, która sytuowała ich wyżej niż np. kucharzy. W tej chwili otrzymali zaledwie 94 zł podwyżki, podczas gdy kucharz 352 zł czy pomoc kuchenna 455 zł - wyliczała nauczycielka z "ósemki".

Link do Mp3 (- Intendenci w jakiś sposób...)

W zakresie obowiązków intendentów jest zbiórka pieniędzy na obiady, zakup produktów spożywczych, ustalanie jadłospisów, liczenie kaloryczności produktów i potraw, rozliczanie darmowych obiadów czy współpraca z opieką społeczną. - Rola intendentów sprowadza się także do roli dietetyka. Ponadto dochodzą obowiązki wyznaczane przez dyrektorów, jak chociażby prowadzenie kasy szkoły - argumentowała radna opozycji, apelując, by raz jeszcze rozważyć sytuację zaledwie kilku takich osób zatrudnionych w szkołach.

Przewodniczącego komisji edukacji wystąpienie Osowickiej na ostatniej sesji (12.02) bardzo zdziwiło. - Kiedy tabele były omawiane na komisji edukacji, można było zgłosić zastrzeżenie - wytknął Bogdan Kuffel. Odpowiedzieć na ten głos radnej nie było dane, mimo że się zgłosiła.    - To się nie kwalifikuje do tego punktu - stwierdził przewodniczący rady miejskiej Antoni Szlanga, po czym głosu udzielił burmistrzowi.

- Znam zakres obowiązków intendentów i ich ważną rolę, jaką odgrywają w procesie żywieniowym naszych dzieci, uczniów. W tej regulacji doszło do spłaszczenia płac. Nie tylko pracowników obsługi, ale choćby nauczycieli kontraktowych, którzy nie zarabiają wiele więcej niż ci pierwsi. Patrząc na intendentów musimy też spojrzeć na nauczycieli - tłumaczył Arseniusz Finster. Przy okazji informując, że w 2017 roku na nauczycielskie pensje poszło  prawie milion złotych więcej niż wynikałoby to z Karty nauczyciela.

Link do Mp3 (- Znam zakres obowiązków intendentów...)

Burmistrz zadeklarował otwartość na współpracę, jeśli chodzi o regulacje płacowe. Dla przykładu podał trzy różne pensje brutto: sprzątaczka po 20 latach - 2520 zł, kucharka - 2822 zł, intendentka - 2870 zł. Natomiast kluczowa według włodarza miasta jest informacja, ile osób korzysta z obiadów. - W SP 1 - 273 posiłki, SP 3 - 425, SP 5 - 342, SP 7 - 567 i SP 8 - 93, czyli bardzo mało. Musimy popracować z rodzicami, bo nam się opłaca mieć kuchnię, jeżeli z niej korzystają dzieci.

Link do Mp3 (- To jest ciekawa informacja...)

Na zarzut Kuffla Osowicka odpowiedziała pod koniec sesji, kiedy dostała głos. - Dopiero po czasie pewne rzeczy wychodzą. Zapytała jeszcze czy skutki podwyżek pracowników obsługi i administracji były konsultowane ze związkami zawodowymi? Burmistrz Finster zapewnił, że tak.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl