Na łyżwy w sobotę
2015-12-31 16:00:21 | Tekst i fot. (aw)
Jeśli tylko mróz się utrzyma, miejskie lodowisko w parku Tysiąclecia zostanie otwarte w najbliższą sobotę, tj. 2 stycznia. - To jest najbezpieczniejsze lodowisko w Chojnicach - mówi miejski ogrodnik Waldemar Spichalski, zachęcając chojniczan by zamiast po zamarźniętych stawach jeździli na bulodromie.
Póki co w miejskim zieleńcu trwa proces zamarzania wylanej wody. Tafla grubości 15 cm tężeje. Znalazł się już pierwszy śmiałek, który wbiegł na lód łamiąc go. - Wczoraj gdy kończyłem pracę wszystko było ok. Na nic zdały się upomnienia w radiu - mówi Waldemar Spichalski, który ma widok na lodowisko z miejsca swojej pracy, tj. domku ogrodnika. - Jeśli my nawzajem nie będziemy dbać o porządek, to ani kamery, ani strażnicy tego nie upilnują. Szanujmy wspólne dobro. Nie zdjęliśmy barierek zabezpieczających lód, bo ten jeszcze nie jest gotowy na przyjęcie większej ilości osób - przekonuje miejski ogrodnik.
Na bulodrom w znacznej mierze została wylana deszczówka. - Zbieraliśmy ją od jesieni - przyznaje Waldemar Spichalski. Płytę przygotowali pracownicy na co dzień dbający o zieleń w mieście. Oni też będą usuwać nierówności, które powstały na tafli w wyniku pęknięcia. - Przy dużym mrozie polejemy je gorącą wodą i będziemy wyrównywać - zdradza ogrodnik.
Spacerujący po parku mogą się przekonać, że kłopotu z zamarzaniem nie mają kanały prowadzące do stawów. Same zbiorniki tętnić życiem będą bez względu na temperaturę. - Napowietrzacze w stawach powodują, że te nie zamarzają - wyjaśnia Spichalski. Tym samym parkowe oczka stają się bezpiecznym miejscem bytowania dla ptactwa. - Ubiegłej zimy był moment, że naliczyliśmy 200 kaczek. Dokarmiamy je w porze zimowej - mówi ogrodnik.