Niespodzianka na finiszu prac

Na 10 października wykonawca przebudowy pl. Piastowskiego zakłada zakończenie prac. Mimo tego, że ostatnio drogowcy napotkali niespodziankę w postaci pozostałości odpadów poprodukcyjnych pobliskiej gazowni, które trzeba było zutylizować, termin - końcówka października, nie jest zagrożony.

- Myśleliśmy, że nic nas już nie spotka. Byliśmy prawie pewni, ale okazało się, że mamy zbiornik, dosyć duży, który częściowo jest napełniony odpadami produkcyjnymi związanymi z funcjonowaniem starej gazowni - mówi dyrektor Wydziału Budowlano - Inwestycyjnego chojnickiego ratusza Jacek Domozych. W zasypanym zbiorniku o wymiarach 5 na 6 i głębokości 2 metrów była m.in. smoła wymieszana z deszczówką. Wszystko zostało już wydobyte, a koszty utylizacji mogą się zamknąć nawet w kwocie 30 tys. zł. - To dosyć kosztowne, bo za kilogram płaci się 1 zł 20 gr – mówi Krzysztof Kuliszewski z firmy Instalacje Grzewcze i Sanitarne Grzegorz Narloch z Brus. Przedstawiciel wykonawcy zapewnia jednak, że termin – końcówka października, nie jest zagrożony. - 30 września chcemy kłaść pierwszą warstwę asfaltu. W przyszłym tygodniu mają też dotrzeć parkometry. Wszystko z naszej strony powinno być gotowe do 10 października – zapewnia Kuliszewski. Wtedy kolej na odbiór przez miejskich urzędników i zatwierdzenie organizacji ruchu ze strony starostwa.

Na skrzyżowaniu przy wjeździe do wodociągów będzie rondo. Wysepka z polbruku jest już ułożona. Gotowe są także miejsca parkingowe przy pobliskim hotelu i gazowni. Mimo petycji ze strony handlujących i klientów, na swoje miejsce nie wrócą stragany z warzywami. Za to na pobliskiej działce prywatny inwestor zapowiada budowę pasażu handlowego. Parking w założeniu miał być płatny, ale jak wynika z zapowiedzi burmistrza, przez kilka pierwszych miesięcy w ramach testu ma być darmowy.