Strona główna

Agitacji nie było

Agitacji nie było

2015-04-15 11:35:10  |  Tekst i fot mz.

Chojnicki sąd uznał, że burmistrz Arseniusz Finster nie prowadził wyborczej agitacji w czasie swoich konferencji prasowych w urzędzie przed wyborami.

 

Agitacji wyborczej nie można prowadzić na terenie urzędów samorządu terytorialnego, o czym mówi Kodeks wyborczy. Sprawą zajmowała się policja w Starogardzie Gdańskim. Przekierowano ją tam z tego względu, że dotyczyła tutejszego samorządowca. Wniosek z policji o ukaranie trafił do lokalnej Temidy.

- W tej sprawie zapadło postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania – informuje prezes sądu Danuta Czarnecka – Kawa. Sąd uznał, że trudno ustalić linię rozgraniczającą agitację wyborczą od promocji osób lub idei. Argumentował, że do tego zdarzenia doszło jeszcze zanim Arseniusz Finster był oficjalnie zgłoszony jako kandydat w wyborach, więc nie mógł prowadzić agitacji na swoją rzecz. Jak uzasdniał sędzia Dawid Nosewicz, podane informacje o prośbie do PO o poparcie kandydatury Arseniusza Finstera czy zaproszenie na spotkanie wyborcze były adresowane do dziennikarzy. „Trudno uznać jego działania za publiczne, skoro konferencja prasowa ograniczona jest dla określonego kręgu adresatów” - uzadniał sąd, dodając, że dziennikarze nie byli zachęcani do głosowania na tego konkretnego kandydata.

Jednak o polityce poruszanej w trakcie konferencji w ratuszu rozpisywał się nawet lokalny tygodnik „Czas Chojnic” i to krytycznie. Za agitację dostało się burmistrzowi, który później sam zresztą przyznał rację dziennikarzowi, bo faktycznie, jak stwierdził, nie powinien spraw przedwyborczych poruszać w swoim gabinicie w trakcie samorządowej konferencji. Jak burmistrz komentuje decyzję sądu, który owej agitacji się nie dopatrzył i czy bierze pod uwagę sprostowanie czy przeprosiny od gazety, która nie powołała się na opinię prawną? Wobec wątpliwej tematyki poruszanej w trakcie konferencji nasza redakcja skierowała oficjalne pismo do komisarza wyborczego, ten jednak nie wyraził opinii, by nie angażować się w kampanię wyborczą, a jedynie zacytował przepisy kodeksu wyborczego. Wobec tak postawionej sprawy pismo od komisarza z października ubiegłego roku odłożyliśmy ad acta.

- Jestem miło zaskoczony. Nie będę kruszył o to kopii. Nad wszystkimi kwestiami, które działy się do wyborów, a nie było związane stricte z moją pracą w urzędzie, robię grubą kreskę (…). Nie powinniśmy mówić o terminach spotkań w czasie kampanii na konferencji prasowych, choć pewnie tak jest wygodniej dla mnie i dziennikarzy. Jeżeli będę kandydował w kolejnych wyborach, to będę tego unikał.

"Będzie kara za agitację wyborczą" - art. z dn. 21.01.15 r.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl