Strona główna

Burmistrz sekundantem

Burmistrz sekundantem

2021-11-30 16:03:33  |  Tekst Agata Wiśniewska, fot. pexels.com

Arseniusz Finster zobowiązał się do końca roku znaleźć nowe miejsce treningowe dla UKS „Bokser”. Dzielić się salą z pięściarzami Andrzeja Platy nie zamierza Boxing Team Chojnice. - Nie ma sensu na siłę ich łączyć, bo będą konflikty – przyznaje włodarz Chojnic.


O problemach lokalowych UKS „Bokser” pisaliśmy już na naszych łamach. W wielkim skrócie do końca roku bokserzy, trenowani m.in. przez Andrzeja Platę, będą korzystać z prywatnej sali gimnastycznej przy Placu Niepodległości (część kosztów wynajmu obiektu pokrył UM). Potem liczą na udostępnienie miejskiej infrastruktury, aby realizować swoje cele statutowe. Na nadzwyczajnym walnym zebraniu klubu, jakie odbyło się 19 listopada, zawnioskowali do burmistrza o bezpłatne udostępnienie małej sali na obiekcie przy ul. Huberta Wagnera od stycznia 2022 r.

Arseniusz Finster wyraził na takie działanie zgodę, co poskutkowało uwzględnieniem w grafiku użytkowania hali „Boksera”. Jako, że obiekt cieszy się pełnym obłożeniem, w tygodniu od rana do wczesnego popołudnia zajęcia z wuefu realizują tutaj uczniowie Zespołu Szkół nr 2 i Technikum Mundurowego, później „wchodzi” Red Devils, Boxing Team Chojnice, karatecy, jogini czy niedawno utworzona sekcja koszykówki, Piotr Domozych łatwego zadania nie miał. - Grafik z gumy nie jest, żeby wcisnąć „Boksera” musiałem zrobić dla niego miejsce – przyznaje kierownik Hali Widowiskowo-Sportowej Gminy Miejskiej Chojnice. Wraz z nowym rokiem, w zasadzie miejsce zrobiłoby się samo, wystarczyłoby nie podpisać nowej umowy na użytkowanie hali z klubem prowadzącym zajęcia karate i instruktorką jogi. - Byliśmy już na wizji lokalnej w SP nr 8 i dla nich opcjonalnie byłaby tam sala. Oni nie byliby wyrzuceni na bruk –zapewnia Piotr Domozych. Sęk w tym, że ani joginom ani karatekom nie marzy się przeprowadzka, a Klubowi Boxing Team Chojnice dzielenie sali i godzin z rywalem. - Andrzej Plata z buciorami wchodzi nam na salę, którą opuścił 15 lat temu. My ze sobą konkurujemy, więc prędzej czy później doszłoby do jakiegoś konfliktu. Jego klubowi trzeba poszukać inne miejsce do trenowania – mówi Marcin Gruchała, prowadzący Boxing Team Chojnice.

Co na to wszystko burmistrz? - Powiem dyplomatycznie, tu jest konflikt merytoryczny między Marcinem Gruchałą a Andrzejem Platą. Łączenie ich na siłę nie ma sensu, dlatego ja podjąłem się takiego rozwiązania, misji, żeby znaleźć miejsce dla  UKS „Bokser”. Rozważam kilka możliwości. Może będziemy adaptować jedno pomieszczenie w SPnr 8 - mówi Arseniusz Finster. Pięściarzom zależy na tym, aby w nowym miejscu, tak jak na sali przy Placu Niepodległości na stałe był rozstawiony ring. - To jest kłopot. Nie mam w tej chwili pomieszczenia, w którym mógłbym zmieścić wszystkie przyrządy treningowe i ring, ale będę szukał – przyznaje burmistrz.

„Bokser”zaproponował burmistrzowi przejęcie sali przy Placu Niepodległości,ale samorząd nie jest za takim rozwiązaniem. Nie zamierza też ponownie płacić za wynajem obiektu. - Myślę bardziej, żeby skłonić wójta do budowy wspólnie jako miasto i gmina, tak jak Gdańsk i Sopot, nowej hali widowiskowo-sportowej. Nie mogę sobie wziąć starego obiektu do remontu, gdzie i tak wszystkich nie skupimy w jednym miejscu (ze względu na niesnaski w środowisku bokserskim – przypis red.). Dawny OSiR mógłby wtedy pełnić funkcję sali gimnastycznej dla szkół średnich, jeśli chciałoby przejąć go starostwo. Oczywiście nie rezygnujemy z planu remontu tej hali - dodaje Arseniusz Finster. Rozmowa z pozostałymi włodarzami jeszcze przed nim.

Póki co, jogini i karatecy mogą spać spokojnie. Zajęcia zostają po staremu, nikt ich z hali nie wyrzuca. Komfort treningu pozostanie też w przypadk uzawodników Boxing Team Chojnice.

Andrzej Plata, wiceprezes „Boksera” na razie do całej sprawy nie zamierza się odnosić, w końcu do stycznia jest jeszcze trochę czasu.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl