Strona główna

TPH z grantem na 389 tysięcy

TPH z grantem na 389 tysięcy

2015-02-27 12:46:25  |  Tekst i fot. (aw)

- To najwyższa umowa dla stowarzyszenia, które realizuje proces inwestycyjny - mówił na chwilę przed podpisaniem umowy z Towarzystwem Przyjaciół Hospicjum burmistrz Arseniusz Finster. Grant w wysokości 389 tys. zł powinien wystarczyć na pobudowanie parteru hospicjum. Do tej pory TPH funkcjonuje jedynie jako hospicjum domowe.


Grant przyznany TPH to nic innego, jak finansowy ekwiwalent, będący różnicą w wartości darowizny przekazanej Fundacji Palium i stowarzyszeniu przed trzema laty. Przypomnijmy, w ręce pierwszej trafił żeński pawilon dawnego szpitala płucnego, TPH męski.

Do tej pory stowarzyszenie, którego siłą napędową jest doktor Małgorzata Kaczmarek, za pozyskane darowizny wyburzyło stary pawilon i wykonało część podziemną. Za 389 tys. zł ma powstać serce hospicjum, czyli parter. Całkowity koszt budowy hospicjum bez jego wyposażenia szacowany jest na 5,6 mln. - Na każdym etapie będziemy starali się oszczędzać pieniądze, które powierzyli nam ludzie - mówiła Kaczmarek. O kolejne środki dla stowarzyszenia zabiegać zamierza Arseniusz Finster. - Czy chcecie, czy nie, będę waszym ambasadorem w innych samorządach - zapowiedział włodarz. - Chętnie sprzedam kolejny sklep w centrum, żeby wam pomóc - dodał Finster. Radości z podpisania wczorajszej umowy nie kryła szefująca hospicjum. - Cieszę się, że miasto traktuje nas jak partnera. To co robimy ma dobry odzew w społeczeństwie i dlatego tak długo udaje nam się funkcjonować w takich warunkach - opowiadała lekarka.

Jeśli stowarzyszeniu uda się sukcesywnie pozyskiwać środki na kolejne etapy budowy, hospicjum stacjonarne TPH mogłoby przyjąć pierwszych pacjentów za 3 lata. Opiekę w nim znajdzie 15 osób chorych na nowotwory i 15 borykających się z chorobami przewlekłymi.

Na chwilę obecną domowe hospicjum sprawuje opiekę nad 52 pacjentami. W chwili rozpoczęcia stacjonarnej działalności TPH nie zaprzestanie tej formy pomocy. - Jeśli są warunki, by pacjent został w domu, to jest dla niego najlepsza sytuacja. Sama nie mam wątpliwości, którą z opcji bym wybrała będąc nieuleczalnie chorą - powiedziała Małgorzata Kaczmarek.

Burmistrz Arseniusz Finster i Małgorzata Kaczmarek nie kryli radości z podpisanej umowy.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl