Pełnomocnik za najniższą krajową

Na stronie internetowej urzędu miejskiego próżno szukać informacji o pełnomocniku burmistrza ds. outsourcingu, stąd pytania radnego Bartosza Blumy o nowe stanowisko i interes, jaki miasto będzie miało z tej działalności. - Jakie lokale użytkowe miasto chce przekazać? – pytał burmistrza na sesji.

Od Arseniusza Finstera usłyszał, że miasto nie ma wolnych powierzchni, za to budynek byłego szpitala, którego właścicielem jest przedsiębiorca Bogdan Górski, stoi niewykorzystany. - Jest znakomicie zlokalizowany, więc zapytałem właściciela czy będzie dzierżawił powierzchnie i jest na tak – odpowiedział włodarz. Zamysł jest taki, żeby w tym miejscu powstało centrum usług biurowych dla korporacji, które zlecałyby zadania pracownikom w Chojnicach. Jak poinformował burmistrz, Sopocka Szkoła Wyższa badała rynek i jest potencjał, jeśli chodzi o  kadrę. Piętą achillesową jest jednak znajomość języków obcych. - Uczelnia działała już w Gdańsku, gdzie dzięki grantom prowadziła szkolenia dla dużej grupy osób, które tam obsługują korporacje – poinformował włodarz. Bartosz Bluma dopytywał też czy inne podmioty mogą zgłaszać swoje nieruchomości? - Oferta pana Górskiego jest bardzo dobra, ale może ktoś zaproponuje niższe koszty – odpowiedział Finster.

Arkadiusz Marciszek, pełnomocnik burmistrza ds. outsourcingu zatrudniony jest na okres próbny trzech miesięcy. - Zarabia najniższą krajową, pracuje na umowie od miesiąca, a najpierw przez trzy męczył mnie jako wolontariusz – powiedział włodarz. Jeśli się nie sprawdzi i nie uda się pozyskać dostatecznie dużej grupy potencjalnie zainteresowanych pracą na rzecz korporacji i cały pomysł nie wypali, to kariera pełnomocnika skończyć się może po trzech miesiącach. Bumistrz jest zdania, że warto podjąć taką próbę.