Z propozycją referatu o reklamie
Publikujemy stanowisko Piotra Manowieckiego ze stowarzyszenia Moje Miasto a w Nim, dotyczące zgłoszenia kandydatury chojnickiego ratusza do konkursu "Miastoszpeciciel", opisaniem tego faktu przez portal Chojnice24 i reakcję burmistrza Arseniusza Finstera. List wysłano do burmistrza i do wiadomości portalu. Zaproponowano w nim możliwość wygłoszenia referatu o reklamie w przestrzeni publicznej w Chojnicach.
"Szanowny Panie Burmistrzu,
piszemy do Pana nawiązując do konferencji prasowej, podczas której przedstawił Pan powody swojej decyzji o wywieszaniu plastikowych banerów na zabytkowym ratuszu w Chojnicach. Było to związane ze zgłoszeniem kandydatury chojnickiego ratusza do konkursu „Miastoszpeciciel” na najbardziej szpecącą reklamę w Polsce i opisaniem tego faktu przez portal Chojnice24.pl.
Choć nie możemy pochwalić reprymendy, jakiej udzielił pan dziennikarzowi portalu Jerzemu Erdmanowi za nagłośnienie udziału Chojnic w konkursie, to z uznaniem przyjmujemy, że zdecydował się Pan publicznie przedstawić argumenty, które skłoniły Pana do wywieszania wspomnianych banerów. Odnosząc się do Pana wypowiedzi, chcielibyśmy zaprezentować nasz punkt widzenia:
-
Kategorycznie protestujemy przeciwko wywieszaniu szpecących reklam, wykonanych z marnej jakości materiału i o zerowej wartości wizualnej na zabytkowym budynku o wyjątkowej wartości architektonicznej. To, że banery te informują o wydarzeniach kulturalnych lub działalności organizacji pozarządowych nie może być żadnym wytłumaczeniem.
-
Skoro zabytkowy ratusz jest centralnym miejscem miasta, to tym bardziej powinien być wolny od reklam. Dobry przykład powinien iść „z góry” – władze miasta powinny promować najlepsze wzorce dbałości o przestrzeń publiczną.
-
Właściwym miejscem do informowania o wydarzeniach kulturalnych są słupy ogłoszeniowe, specjalnie przeznaczone do tego tablice ogłoszeniowo-reklamowe oraz media lokalne. W wielu miastach Europy stosowane są również w ścisłym centrum ogłoszenia o wydarzeniach kulturalnych lub sportowych w formie zwykłych billboardów, tablic, nośników typu city-light, a w wyjątkowych sytuacjach nawet siatek wielkoformatowych, lecz pod warunkiem wyprowadzenia komercyjnych przekazów reklamowych (z wyjątkiem szyldów) z zabytkowych centrów miast.
-
Godnym pochwały wydaje się Pana pomysł, by transparenty informujące o wydarzeniach kulturalnych lub sportowych pojawiały się nad ulicami miast. Powinny one spełniać jednak następujące warunki: muszą być wykonywane przez profesjonalnego, wykształconego plastyka, dążącego do o ich najwyższej jakości wizualnej oraz muszą pojawiać się tylko okazjonalnie. Transparenty takie znakomicie mogłyby zastąpić banery rozwieszane na ratuszu. W załączniku przesyłamy dwa zdjęcia przestawiające dobre wzorce – na jednym widać transparenty rozwieszone nad ulicą w centrum Tartu w Estonii, na drugim ratusz tamże, wolny od jakichkolwiek reklam.
W przypadku Pana zainteresowania jesteśmy skłonni odwiedzić Chojnice i wygłosić referat o reklamie w przestrzeni publicznej.
Z wyrazami szacunku, w imieniu stowarzyszenia Miasto Moje a w Nim,
Piotr Manowiecki"
Stowarzyszenie formułując swoje stanowisko korzystało z nagrania konferencji prasowej, które zamieszczamy poniżej