Kolejny przetarg w marcu

7 marca ponownie chojnicki Mostostal zostanie wystawiony na sprzedaż przez syndyka masy upadłościowej. Już ponad rok zakład dzierżawi Stocznia Gdańsk S.A.

- Cena wywoławcza to 38 mln zł, we wcześniejszym przetargu było to 46 mln zł - poinformował burmistrz Arseniusz Finster.

Czy gdańska stocznia tym razem skorzysta z prawa pierwokupu? - Stocznia Gdańsk 1 grudnia 2011 roku podpisała 2,5-roczną umowę dzierżawy aktywów Mostostalu Chojnice, z możliwością przedłużenia na kolejne 12 miesięcy. Jednocześnie obserwujemy zarówno ten, jak i kolejne przetargi. Będziemy reagować w zależności od rozwoju sytuacji na rynku. W każdym przypadku mamy prawo pierwokupu - poinformowała Aldona Dybuk, rzeczniczka Stoczni Gdańsk S.A.

Niedawno o problemach finansowych Stoczni Gdańsk donosiła Gazeta Wyborcza: "ZUS sądownie zajął hipoteki działek Stoczni Gdańsk za blisko 50 mln zł zaległych składek na ubezpieczenie społeczne. Podobnie postąpiła Energa, która domaga się zapłaty 6 mln zł za prąd. I, niestety, nie są to jedyni wierzyciele zakładu, który próbuje się ratować sprzedażą nieruchomości z obciążoną hipoteką". W artykule również powołano się na pomysły ratunkowe, które zakładają "pewną redukcję zatrudnienia", "rezygnację z produkcji statków i rozwinięcie działu konstrukcji stalowych". Jaką rolę odegra w tej sytuacji Mostostal, oddział stoczni, który specjalizuje się w konstrukcjach stalowych?

- W obliczu bardzo niekorzystnej sytuacji makroekonomicznej i spowolnienia gospodarczego Stocznia Gdańsk ma przejściowe trudności. Cały czas bardzo silnie odczuwamy jeszcze skutki kryzysu finansowego, zwłaszcza w branży okrętowej. Z tego względu zdecydowaliśmy się na restrukturyzację zatrudnienia w Stoczni, ze względu na niekorzystną proporcję bezpośredniej produkcji w stosunku do pracowników administracyjnych i obsługi. Z drugiej strony cały czas będziemy potrzebować spawaczy, monterów, jednym słowem pracowników na produkcję. Na początku stycznia br. przedstawiliśmy załodze nową strategię, która zakłada zwiększenie produkcji konstrukcji stalowych (głównie offshore) i wież wiatrowych kosztem statków. Sytuacja oddziału MCH i kolejne zamówienia, które zdobywamy razem z naszym chojnickim oddziałem w branży offshore są najlepszym potwierdzeniem, że dzierżawa jest obopólną korzyścią, a efekty synergii we wszystkich obszarach przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Zintensyfikowanie działań Stoczni na rynku konstrukcji offshore jest dowodem na to, że zarówno przed Chojnicami, jak i Stocznią są duże perspektywy, a także niemałe oczekiwania właścicieli. W związku ze zmianą profilu produkcji mamy obecnie niewystarczający poziom kapitału obrotowego - nie zawieramy nowych kontraktów w nierentownym obszarze stoczniowym, a wolumen nowych zamówień, tzw. konstrukcyjnych nie wypełnia jeszcze powstałej luki. Jednocześnie pracujemy z naszymi akcjonariuszami nad realizacją podwyższenia kapitału oraz sprzedażą aktywów nieoperacyjnych. Wpływy z tych dwóch przedsięwzięć pozwolą wybudować niezbędny poziom kapitału obrotowego. Równocześnie z naszymi dostawcami (w tym z Energa) mamy ustalone pewne limity kredytów kupieckich, które wymagają ustanawiania zabezpieczeń, w tym hipotek na naszych nieruchomościach. Jest to element realizacji polityki zarządzania kapitałem obrotowym - poinformował Jarosław Łasiński, przewodniczący rady nadzorczej Stoczni Gdańsk.