Kobiety na spawaczy

Czy znajdą się chętne przedstawicielki płci pięknej? – to się okaże. Mostostal Chojnice, który w zeszłym roku ogłosił upadłość, a teraz jest oddziałem Stoczni Gdańsk, zamierza zatrudnić 40 osób w zawodach monter i spawacz. Co ciekawe, jest koncepcja by kobiety zostały spawaczami.

Jak przekazał prezes Mostostalu Marcin Garus dziś podczas konferencji prasowej, firma wychodzi powoli na prostą. Podpisane są kontrakty z firmami ze Skandynawii – ponad 2 tys. ton konstrukcji, z Holandii – 820 ton, jutro prawdopodobnie sfinalizowane zostaną rozmowy w sprawie 850-tonowej platformy. Te zlecenia oraz inne pomniejsze dają pół roku pracy chojnickiemu zakładowi.

Mostostal chce też przyjąć 40 pracowników, w tym kobiety, które jak się okazuje, są cenionymi spawaczami np. w Norwegii. - Czemu tego nie spróbować zaszczepić w Chojnicach? - zastanawia się prezes Mostostalu. Liczy też na powrót do zakładu pracowników, których zwolniono w zeszłym roku.

Link do Mp3 (Prezes M. Garus...)

Aktualnie w Stoczni Gdańskiej pracuje 30 chojniczan, głównie malarzy. Wcześniej do pracy wyjeżdżało nawet sto osób. Z kolei już trzeci tydzień w Chojnicach pracuje 20 stoczniowców – spawaczy. W Mostostalu pracuje łącznie 380 osób. W przyszłości planowane jest zwiększenie zatrudnienia do ilości sprzed upadłości firmy.

Być może w marcu pracownicy otrzymają też premie, ale to zależeć będzie od poziomu sprzedaży w firmie. Takie są deklaracje ze strony Stoczni Gdańsk.