Kapica podał się do dymisji

Kibice Chojniczanki Chojnice, idąc dzisiaj na mecz 24. kolejki II ligi zachodniej, jako najlepszy prezent na Święta Wielkanocne, życzyli sobie wygranej swojego zespołu w meczu przeciwko Bytovii Bytów.

Jednak na życzeniach się skończyło. Pierwsze minuty spotkania nie wskazywały na to, że kibice żółto-biało-czerwonych będą wracali do domu w kiepskich nastrojach. O losach meczu zadecydowały dwie akcje pomiędzy 15., a 16. minutą meczu. Najpierw, dobrze znany w Chojnicach, Wojciech Pięta (występujący niegdyś w barwach Red Devils Chojnice), uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego, pokonując Rafała Misztala, by następnie kilka sekund po wznowieniu gry Dawid Retlewski, wykorzystując niefrasobliwość naszych obrońców, wykorzystał sytuację sam na sam dając w odstępie kilkudziesięciu sekund dwubramkowe prowadzenie swojemu zespołowi.

Naszemu zespołowi brakowało polotu, świeżości, lidera, który wziąłby ciężar gry na swoje barki, pomysłu na dobrze spisującą się tego dnia jedenastkę Waldemara Walkusza. Pomimo tego żółto-biało-czerwonym, dzięki Kacprowi Tatarze, udało się zdobyć bramkę kontaktową na 1:2, dającą nadzieję na korzystny wynik w następnych 45. minutach.

W drugiej połowie pomimo rozpaczliwych ataków Chojniczanki Chojnice, bramkę na 1:3, zdobyli goście z Bytowa. W kolejnych minutach nasi piłkarze stworzyli kilka sytuacji do zdobycia gola, jednak bramkarz Bytovii skutecznie bronił dostępu do swojej bramki albo nasi piłkarze pudłowali. Nasz zespół był cieniem sam dla siebie, blado prezentując się na tle beniaminka II ligi z Bytowa. Zmiany dokonane w zimowym okienku transferowym, które miały stanowić o sile  zespołu, zawodziły na całej linii. 400 osobowa grupa kibiców z Bytowa z pewnością mogła być zadowolona z postawy swoich piłkarzy, którzy drugi raz z rzędu udowodnili wyższość nad naszymi piłkarzami, wygrywając całe spotkanie wynikiem 1:3. Ostatnim razem Bytovia Bytów wygrała z Chojniczanką Chojnice 3:2.

Bezpośrednio po meczu na konferencji prasowej, zasmucony trener drugoligowca z Chojnic, Grzegorz Kapica, słowami:

- Jak coś nie funkcjonuje jak powinno, to nie robi się 22 zmian, tylko jedną. To nie jest ucieczka. Przychodzą takie momenty w życiu sportowca, w życiu trenera, że trzeba  jasno po męsku sprawę przedstawić.

Na decyzję zarządu w sprawie dalszego prowadzenia drugoligowca z Chojnic, będziemy musieli poczekać do najbliższego wtorku. Chojniczanka Chojnice, z 40. punktami, aktualnie zajmuje piąte miejsce w tabeli. Na pierwszym miejscu premiowanym awansem do I ligi znajduje się GKS Tychy (46 pkt.), na drugą pozycję wskoczyła Miedź Legnica (44 pkt.). Następne spotkanie Chojniczanka Chojnice zagra na wyjeździe, 14 kwietnia o godzinie 16:00, z Miedzią Legnica. 

CHOJNICZANKA CHOJNICE - BYTOVIA BYTÓW 1:3 (1:2)

Chojniczanka Chojnice: Misztal – Gogol, Sierant, Hajduczek (31' Lenart), Bednarek – Posmyk (58 'Trojanowski), Atanacković, Pach, Ligienza – Tatara, Kaźmierowski.

Pozostałe wyniki 24 kolejki:

Czarni Żagań - Elana Toruń 0:0     
Ruch Zdzieszowice - Energetyk ROW Rybnik 2:0
Tur Turek - Calisia Kalisz 2:2
MKS Kluczbork - Chrobry Głogów     1:0
Bałtyk Gdynia - Raków Częstochowa 2:2
Nielba Wągrowiec - GKS Tychy 2:3    
Zagłębie Sosnowiec - Górnik Wałbrzych 0:2     
Jarota Jarocin - Miedź Legnica 2:3