Czerwone Diabły bez ognia

W sobotę 4 lutego w meczu XV kolejki Ekstraklasy Polskiej Ligi Futsalu, Czerwone Diabły poniosły druzgoczącą porażkę z drużyną Gwiazdy Ruda Śląska aż 3:11!

19 goli straconych i tylko 5 strzelonych to dorobek, jakim mogą pochwalić się 
zawodnicy Czerwonych Diabłów w ostatnich dwóch meczach. Nie licząc wygrania 5:0 walkowerem z wycofanymi z ligi FC Siemianowicami Śląskimi, Red Devils Chojnice ostatni raz posmakowało zwycięstwa 27 listopada w wygranym meczu z THP Polkowice 5:3. Do tego dodać należy jeszcze porażkę w Pucharze Polski z pierwszoligowym KS Gniezno 3:4. Do przerwy nic nie wskazywało na to, że mecz skończy się kompromitacją naszego zespołu. Wynik 3:2 dla gospodarzy pozwalał myśleć, że spotkanie to będzie można jeszcze wygrać. Dwoma celnymi trafieniami popisali się Tomasz Kriezel oraz Jakub Mączkowski.

W drugiej odsłonie na "scenie” grał już tylko jeden aktor - Gwiazda Ruda Śląska. Duet Sobański i Mączkowski będzie miał po tym meczu sporo do myślenia. Osiem straconych goli i jeden strzelony przez Tomasza Kriezela to dorobek drugich dwudziestu minut spędzonych na parkiecie.

Sfrustrowani poczynaniami Czerwonych Diabłów, kibice z niecierpliwością oczekują przyjścia nowego trenera, który będzie musiał mocno potrząsnąć zespołem. Następny mecz już prawdopodobnie z ukraińskim sternikiem na tonącym statku, jakim jest Red Devils, przewidziano na 9 lutego godz. 19.15. 

GWIAZDA RUDA ŚLĄSKA - RED DEVILS CHOJNICE 11:3 (3:2)

Red Devils: Burglin, Kartuszyński - Sobański, Żołądź, Sundeev, Mączkowski, Kolesnik, Kriezel, Kaźmierczak – ( Kniachnicki, Repiński)