Rozpętało się piekło!

Istnie piekło rozpętało się w obozie Czerwonych Diabłów, którzy w minioną niedzielę (9.10) przegrali trzeci mecz z rzędu.

Wczorajszym przeciwnikiem drużyny Red Devils był przedostatni w tabeli zespół Gwiazdy Ruda Śląska. To miał być łatwy spacerek. Zawodnicy Artura Chrzonowskiego prawdopodobnie już w szatni dopisali sobie trzy punkty. Niestety, nic bardziej mylnego. Pomimo tego, że piłkarsko od samego początku lepiej prezentowali się na boisku, z parkietu schodzili pokonani. Co prawda pierwszego gola zdobyli chojniczanie, za sprawą Mariusza Kaźmierczaka (setna bramka w Ekstraklasie), to później do bramki trafiali już tylko goście. Najpierw Marek Kobus ,,dostał” gola z rzutu wolnego. Parę minut później, po akcji z niczego, nasz bramkarz nie popisał się interwencją i musiał po raz drugi w meczu wyjmować piłkę z własnej siatki. W drużynie Red Devils zabrakło kolektywu, zabrakło zespołowej gry, zabrakło lidera, który wziąłby ciężar gry na swoje barki oraz zmotywował kolegów do lepszej gry. Zawiodła cała drużyna. Były liczne sytuacje podbramkowe, była czerwona kartka dla zawodnika gości, były chęci i wola walki, jednak to nie wystarczyło na pokonanie zespołu z Rudy Śląskiej. Zawiodła przede wszystki skuteczność. Ostatecznie przegraliśmy to spotkanie 1:2. Red Devils Chojnice z trzema punktami zajmuje przedostatnią pozycję w lidze.

Jestem zszokowany wynikiem, bo przegraliśmy wygrany mecz. Prowadziliśmy mecz, mieliśmy sytuacje, lecz nie potrafiliśmy udokumentować tego drugą bramką. Niezrozumiała jest dla mnie postawa kilku zawodników, gdzie powinni z werwą i zaangażowaniem podejść do tego spotkania. Czeka nas męska rozmowa z zawodnikami – powiedział po meczu trener Czerwonych Diabłów Artur Chrzonowski.

RED DEVILS – GWIAZDA RUDA ŚLĄSKA 1:2 (0:0) Kaźmierczak

Red Devils: Kobus (Kępa) - Ivanov, Mączkowski, Kolesnik, Kaźmierczak - Sobański, Żołądź,  Karatsuba, Kriezel - Chrzonowski, Repiński.
Trener: Artur Chrzonowski Kierownik: Łukasz Prill

Pozostałe wyniki:

Pogoń '04 Szczecin - TPH Polkowice 5:0 (2:0)
Marwit Toruń - Rekord Bielsko Biała 1:2 (1:0)
Gatta Active Zduńska Wola - FC Siemianowice 2:2 (1:1)
Akademia Futsal Club Pniewy - GKS Tychy 1:3 (0:1)
Clearex Chorzów - Wisła Krakbet Kraków 0:3 (0:0)