Właściciele firm transportowych, które swoje bazy mają w Nowej Cerkwi wskazują, że skręty z DW 22 w pobliżu pomnika pod Krojantami są zbyt małe, a tiry z naczepami nie mieszczą się w budowanej właśnie jezdni. Problem sygnalizowali już kilka miesięcy temu.

- Pół roku temu mieliśmy spotkanie z kierownictwem oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, panią dyrektor Alicją Marszewską z Człuchowa i jej zastępczynią panią Brzezicką. Zgłaszaliśmy te postulaty, byli ci przedsiębiorcy z nami i nawet deklarowali, że chętnie uruchomią ciągniki siodłowe i pokażą problem naocznie - informuje wójt Zbigniew Szczepański. - Kierownictwo Człuchowa zadeklarowało, że zrobią szczegółowe analizy, zgłoszą ten problem projektantom, ale przez pół roku niestety, moim skromnym zdaniem, nic się w tej materii nie zrobiło.

Kierowcy ciężarówek nagrali filmiki na dowód swoich trudności z przejazdem, a wójt zapowiada kolejną interwencję w tej sprawie i 8 maja organizuje spotkanie w Urzędzie Gminy w Chojnicach, na które zaprosił przedsiębiorców, sołtysów i przedstawicieli GDDKiA. - Celem powtórnego przeanalizowania niewłaściwego układu zjazdu w kierunku Nowej Cerkwi. Filmiki, które mamy z nagrania tych firm przesłaliśmy do Człuchowa i do Gdańska. Myślę, że to spotkanie coś wniesie - dodaje Szczepański.