Tablice do wymiany

Jest koncepcja na nowe oznaczenia ulic w Chojnicach i wstępny kosztorys tej inwestycji, który opiewa na kilkaset tysięcy złotych.

Chojnice najprawdopodobniej na wiosnę zmienią swoje oblicze, a to za sprawą nowych tablic z nazwami ulic. Poprzednie, montowane w 2001 roku, zdaniem burmistrza Arseniusza Finstera są już „nieczytelne” i „skorodowane”. Nowe oznaczenia nie będą wandaloodporne, ale za to mają być z chromowo-niklowej stali nierdzewnej i pokryte specjalną farbą.

- W mieście Chojnice mamy 386 ulic, mamy 420 słupków, na których są takie tablice, bo często jest tak, że ulica się kończy i zaczyna, trzeba pokazać początek i koniec ulicy, i mamy 500 tabliczek – wylicza włodarz.  Jednak wiadomo już,  że słupki też trzeba będzie wymienić. - Liczba tych słupków, na których będą nośniki, wzrośnie w mojej ocenie do około 550-560.

Dodatkowo mają się również pojawić tablice kierunkowe dla pieszych, informujące np. w którą stronę udać się do parku, muzeum lub ratusza, oraz tablice informacyjne dla kierowców np. przy rondach. Z kolei kolorystyka ma być utrzymana w brązach lub niebieskich tonach, nawiązując do rogów chojnickiego tura. Natomiast koszt tej inwestycji przewidywany jest na kilkaset tysięcy złotych, dokładnie będzie wiadomo już po przetargu. – Ale warto znaleźć pieniądze na to, bo to jest informacja dla mieszkańców, a te tablice, które w tej chwili są, to nam raczej chwały już nie przynoszą – zapewnia burmistrz.