'Tu nie będzie chciał nikt mieszkać’

Przedstawiciele Klubu Konfederacji w Chojnicach apel w sprawie budowy węzła w Nieżychowicach podpiszą, chociaż uważają, że działanie w jego sprawie jest opóźnione. Sporo mają także do zarzucenia ostatnim decyzjom wydawanym w ratuszu.

^{Od lewej: Krzysztof Haliżak i Marcin Wałdoch}

Na Starym Rynku w Chojnicach w środę (12.04.) pojawili się Marcin Wałdoch oraz Krzysztof Haliżak z chojnickiego Klubu Konfederacji, by wyrazić swoje zdanie między innymi w sprawie petycji dotyczącej budowy węzła w Nieżychowicach, który miałby połączyć dwie obwodnice – tę istniejącą oraz nowobudowaną. Chociaż inicjatywę popierają i podpiszą, to jednak uważają, że działania te mogły zacząć się znacznie wcześniej. - Pan burmistrz powiedział, że między 2015 a mamy dzisiaj 2023 nastąpiła jak się wyraził próżnia czasowa, która nie została wypełniona niestety żadnym lobbingiem, żadnym naciskiem – mówi Haliżak. – Ten czas od 2015 roku został zmarnowany. Jak wskazują, zabrakło im tutaj także głosu wicemarszałka Leszka Bonny.

Konfederaci problem widzą także w układzie miasta i będą protestować przeciwko zmianom przy ul. Derdowskiego. - Chaos organizacyjny, przestrzenny w mieście, mieszanie się różnych stref, sypialnianych i tych przemysłowych. To jest ze szkodą dla mieszkańców. Mieszkańcy często mają ogromne kredyty, budują sobie wymarzone domki na obrzeżach miasta, a później ktoś buduje im obwodnicę pod oknem chociaż nie było takich planów wcześniej, albo stawia zakład – mówi Wałdoch. – Tu trzeba długofalowych rozwiązań, bo inaczej będziemy mieli w mieście Chojnice ogromny problem z tym, że tu nie będzie chciał nikt mieszkać.

Mieszkaniec uważa również, że zwężenie ulicy Wyszyńskiego było niepotrzebne. – Gdyby ta arteria w tamtej szerokości była wyremontowana, to można powiedzieć, że mielibyśmy do czynienia z taką właśnie mini obwodnicą m.in. dla regionu ul. Człuchowskiej. Jego niepokój budzi także organizacja takich imprez jak „Walentynki dla seniorów”, w których klub radnych „Program 2023” Arseniusza Finstera korzysta z mienia publicznego.

Ugrupowanie zainicjowało również złożenie za osobą posła Stanisława Tyszki dwóch interpelacji. Jedna ma wpłynąć na jawność pytań kierowanych przez mieszkańców do urzędu, po to, by nie ich nie powielać, a druga natomiast ma przyczynić się do zmian w prawie, tak by nie musieć wykazywać interesu prawnego przez obywatela w sytuacji, gdy składa on na przykład skargę na raport o stanie gminy. – Trzymamy rękę na pulsie – deklarują członkowie klubu.