'Ja zostaję w Unii Europejskiej'
Wzorem wielu polskich miast i w Chojnicach wczoraj (10.10) odbył się protest pn. "Zostajemy w UE". Mieszkańcy naszego regionu zebrali się na Starym Rynku o godz. 18:00, by zamanifestować przynależność do wspólnoty europejskiej.
Niedzielny (10.10) protest był reakcją na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o wyższości prawa krajowego nad prawem unijnym.
Uczestnicy manifestacji w Chojnicach zabrali ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej, a także tabliczki z takimi hasłami jak: "Bez Unii czeka nas reżim", "Ja zostaję w Unii Europejskiej", "Polska europejska" czy "Jesteśmy europejską rodziną". Mówili o tym, że nie chcą polexitu, powrotu do czasów, kiedy nie można było swobodnie przekraczać granic. Na ulice wyszli bronić prawa europejskiego, "które strzeże naszych praw, wolności przed opresją państwa PiS". Przypomnieli o wynikach referendum z 2003 roku. Za wejściem do Unii opowiedziało się wtedy 77,45 proc. Polaków, którzy wzięli udział w referendum. Frekwencja wyniosła 58,85 proc.
O aspekcie finansowym, wynikającym z przynależności do Unii mówił wicemarszałek woj. pomorskiego. - Wystarczy rzucić okiem, jak pięknie rozwija się Pomorze, jak pięknieją nasze małe ojczyzny. A to za sprawą właśnie środków finansowych z Unii Europejskiej. Nie możemy dopuścić do tego, aby nas pozbawiono praw swobodnego przekraczania granicy, swobodnego transferu wiedzy, środków finansowych, czy też aby przedsiębiorcy mogli zdobywać rynki zachodnie - powiedział Leszek Bona. - Ja z Unii nie wychodzę - dodał samorządowiec.
W trakcie prounijnej demonstracji wybrzmiał hymn UE.