Strona główna

Jest cicha nadzieja na kontynuację...

Jest cicha nadzieja na kontynuację...

2021-07-05 14:05:34  |  Agata Wiśniewska

Inicjator i projektanci chojnickiego muralu mają ochotę na więcej sztuki w rozmiarze XXL. Wielkie malowidło, jakie w ostatnich dniach powstało na ścianie kamienicy u zbiegu ulic Okrężnej i Sukienników, spotkało się z bardzo pozytywnym odbiorem mieszkańców. Efekt finalny przerósł najśmielsze oczekiwania samych sprawców zamieszania.

Przechodnie i kierowcy od kilku dni mogą podziwiać mural na ścianie budynku u zbiegu ulic Sukienników i Okrężnej. Wielkie malowidło przedstawia dziewczynkę w stroju kaszubskim, wręczającą kwiatek turowi. Za tym dziełem stoi Team MURAL Chojnice, na piątkowej (2.07) konferencji burmistrza reprezentowali go Paweł Struś i Joachim Dąbrowski. Obydwaj liczą, że pierwszy mural w przestrzeni publicznej, to początek reakcji łańcuchowej.

Pomysł stworzenia muralu pojawił się na imprezie u Pawła Strusia, który od samego początku do końca temat pilotował. Swoim talentem artystycznym podzielili się Filip Tomiec i Joachim Dąbrowski, tworząc wspólnie projekt wielkiego malowidła, który połączył w sobie malarstwo realistyczne z grafiką wektorową. Panowie nie mieli wątpliwości, że mural musi nawiązywać do Kaszub i Borów Tucholskich, naszych malowniczych terenów, które przyciągają turystów z całej Polski. - Od początku miał znaleźć się na nim tur i kaszubka, jako symbol naszej gościnności - mówił Joachim Dąbrowski, który był odpowiedzialny za postać tura. Duże i silne zwierzę miało stanowić kontrast do filigranowej dziewczynki, a jego przezroczystość przypominać o wyginięciu tego gatunku.

Na zdjęciu od lewej Joachim Dąbrowski i Paweł Struś.

Projekt chojniczan na wielką ścianę, wcześniej wyremontowaną przez ZGM, przeniosła firm Wakeuptime z Gdańska. Ekipie z Trójmiasta, wspomaganej przez Team MURAL Chojnice, stworzenie malowidła w rozmiarze XXL zajęło niespełna tydzień!

- Oni tak dokładnie to przenieśli, że przerosło to nasze najśmielsze oczekiwania. To jest bardzo miłe, że to co powstało w naszych głowach, w domu, jest w takim wymiarze na takiej ścianie - przyznał Joachim Dąbrowski. - Ścian w mieście jest bardzo dużo, a my pomysłów mamy też bardzo dużo. Jeśli będę takie możliwości i finanse, to na pewno zabierzemy się za projektowanie kolejnych dzieł - dodał chojniczanin. A na kolejny kulturalny akcent jest miejsce choćby na ścianie w obrębie ronda u zbiegu ulic Świętopełka, Dworcowej, Piłsudskiego i Warszawskiej.


 

Jak mowa o finansach, mural powstał dzięki społecznemu zaangażowaniu, wsparciu sponsorów i miasta (Urząd Miejski dołożył 1/4 wartości, tj. 10 tys. zł), o czym szerzej mówił Paweł Struś.

- Dziękuję wszystkim, którzy umożliwili realizację marzenia o muralu, przede wszystkim ludziom za dołożenie swoich cegiełek. Mieliśmy założoną zrzutkę dość długo, mnóstwo osób dołożyło się do tego muralu i teraz śmiało  mogą powiedzieć, że to jest też ich mural. Chciałbym, żeby tak na to patrzyli. Ratuszowi dziękuję za wspaniałą współpracę, łatwą i taką od razu. Sponsorom bez których tak naprawdę nie udałby się chyba ten projekt , bo w pewnym momencie stanęliśmy ze zbiórką w martwym punkcie  i humory nasze stały się trochę czarne, ale zgłosiły się trzy firmy, które nas wspomogły i dzięki temu temat się nie rozmył - mówił inicjator całego przedsięwzięcia. Niebawem na muralu, na mlecznym szkle pojawią się  loga darczyńców.
- Dziękuję za inicjatywę , bo pierwszy mural jest niesamowity i cieszy mnie formuła w jakiej został zrealizowany - mówił z kolei Adam Kopczyński, zastępca burmistrza.

 

Zaangażowani w powstanie chojnickiego muralu nie obawiają się o akty wandalizmu. Jak do tej pory nie spotkali się z żadną krytyczną uwagą, jeśli chodzi o dzieło. - Trzeba mieć trochę zaufania do mieszkańców Chojnic - stwierdził projektant tura. Poza tym malunek znajduje się w obrębie skrzyżowania objętego monitoringiem.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl