W Chojnicach w końcu powstanie jadłodzielnia

- Mam nadzieję, że uda nam się ją zrobić do świąt Bożego Narodzenia - mówi zastępca burmistrza Adam Kopczyński. Jadłodzielnia najprawdopodobniej stanie przy stadionie Chojniczanki.

Na lokalny grunt ideę foodsharingu przed kilkoma laty chciała przenieść ówczesna radna miejska Joanna Warczak. Pomysł jednak utknął gdzieś po drodze. Teraz postanowił się z nim zmierzyć zastępca burmistrza, bo jak przyznaje sam chętnie podzieliłby się żywnością z innymi.

- Jadłodzielnia wyglądałaby w ten sposób, że byłaby to duża wiata zamykana od przodu. W środku znalazłaby się lodówka oraz półki, gdzie można by zostawiać żywność. Jeśli chodzi o same produkty, które mogłyby tam być umieszczane to te, które nie przekroczyły daty minimalnej trwałości z zapisem najlepiej spożyć przed. Są to produkty, które są hermetycznie zamknięte. Mogą to być produkty, które mamy w domu, czyli własne wyroby, przetwory, ciasta zupy,ale one muszą być szczelnie zapakowane w pojemniki, opisane z datą wyprodukowania. Sery, jogurty, twarogi także z datą przydatności - mówi Adam Kopczyński.

Więcej informacji o tym jakie pordukty można zostawić w jadłodzielni, a których absolutnie nie (np. surowe mięso) zostanie zawartych w specjalnie przygotowanej ulotce.

Zakupem lodówki oraz budową wiaty z półkami zajmą się sponsorzy. Lokalizacja ma być ogólnodostępna, ale i gwarantująca bezpieczne korzystanie. Takim miejscem zdaniem urzędników jest chociażby teren przy stadionie miejskim, objęty monitoringiem. Strażnicy miejscy ze swej siedziby mają tutaj rzut beretem. Klucz do obiektu posiadaliby pracownicy MOPS-u i Banku Żywności, oni też dbaliby o porządek na półkach. - Jadłodzielnia byłaby otwarta w określonych godzinach np. od 7 do 15 - podaje Kopczyński. Nadmiarem jedzenia chojniczanie będą mogli zacząć się dzielić w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Przynajmniej taki jest plan.

- Wiele osób często nie przychodzi do Banku Żywności. Wstydzi się prosić o pomoc a tu po prostu będzie można podejść i skorzystać z tej jadłodzielni - dodaje włodarz.